12. kolejka PGE Ekstraligi w nSport+ i Eleven Sports 1

Spośród tej kolejki jeden mecz wychodzi na pierwszy plan. Jest nim piątkowy mecz czwartej i trzeciej drużyny tabeli. Ciężkie mecze rozegrają również drużyny walczące o baraż.

Grudziądz ma dużą szansę zrobić znaczny krok w kierunku fazy play-off. Porażka zaledwie dwoma punktami na wyjeździe pozwala myśleć o wygranej za trzy punkty i wyprzedzeniu Zielonogórzan w tabeli. GKM musi uważać na czający się za ich plecami Włókniarz, który ma tylko jedno oczko straty. Stelmet przyjedzie na to spotkanie podbudowanym wysoko wygranymi derbami z gorzowską Stalą. Trener Falubazu może być zaniepokojony formą Nickiego Pedersena, który w ostatnim pojedynku zdobył raptem 5 punktów.

Lublin będzie chciał wygrać za dwa punkty po porażce w Częstochowie czternastoma punktami. Zwycięstwo Motoru może ich przybliżyć do utrzymania bez walki w barażu. Gospodarze po zwycięstwie w Toruniu dwa kolejne pojedynki przegrali. Nie dali rady wygrać u siebie z Falubazem i w Lesznie z Unią. Ekipa z Jasnej Góry wygrywając ostatnio z Get Well zbliżyła się do Grudziądza na jeden punkt. Marek Cieślak jednak ma drużynę bardzo nieobliczalną. Może liczyć na kapitana Leona Madsena oraz juniora Jakuba Miśkowiaka, który pokazuje się z dobrej strony w PGE Ekstalidze.

Toruń na Motoarenie spotka się z Wrocławiem. Dla Get Well nie ma już ratunku i uniknięcia degradacji. W spotkaniu z Częstochową dobrą formą pokazał Iversen. To rozwścieczyło Jasona Doyla oraz Chrisa Choldera, który mieli do Duńczyka mnóstwo pretensji o jazdę parą. Dwóch zawodników i tak nie wystarczy na Betard, który bez Taia Woffindena niszczył przeciwników, a prawdopodobnie w tym meczu Brytyjczyk już wystąpi. Wszystko wskazuje, że Torunianom ciężko będzie zdobyć jakieś punkty, bo następne mecze to wyjazd do Leszna oraz u siebie z Falubazem.

O formie Stali niech świadczy fakt, że Toruń jedyne punkty w swoim dorobku zdobył z Gorzowem. Stanisław Chomski w tym meczu będzie mógł skorzystać z nowego zawodnika, którym został Fredrik Jakobsen. Co prawda nie ma go w składzie, ale zawsze może dojść do zmiany przed meczem. Poza Bartoszem Zmarzlikiem ciężko znaleźć w składzie gospodarzy pewny punkt. Unia będzie chciała dopisać kolejne trzy oczka do swojego dorobku i będą mieć na to dużą szansę.