13. kolejka PGE Ekstraligi w nSport+ i Eleven Sports 1

Największą sensacją poprzedniej kolejki była porażka obrońców trofeum – Unii Leszno. Dzięki tym wynikom nawet skazywana na walkę o utrzymanie Stal Gorzów ma szansę na strefę medalową.

W Częstochowie mecz, który może zakończyć walkę o czołową czwórkę. Włókniarz wygrywając ten pojedynek z bonusem może zapewnić sobie minimum czwartą lokatę na koniec sezonu. Lwy w Lublinie w ostatnim biegu straciły zwycięstwo. Leon Madsen i Fredrik Lindgren przegrali 5:1 i ostatecznie mecz zakończył się remisem, ale mimo tego gospodarze awansowali na czwarte miejsce. Grudziądz spotykając się z Falubazem miał nadzieję, że uda się odrobić na własnym obiekcie dwa punkty z pierwszego meczu. Nic bardziej mylnego. Stelmet wygrał ostatecznie 46:44 i zapewnił sobie trzecie miejsce z walką nawet o pierwsze. W GKM najbardziej zawiódł autor tylko dwóch oczek – Przemysław Pawlicki. Goście muszą ten pojedynek wygrać by być w grze o medale.

Unia dosyć niespodziewanie doznała porażki z Gorzowem. Dla Leszna to dopiero pierwsza porażka w tym sezonie. Piotr Baron ma szczęście, że kryzys formy przypadł na końcówkę fazy zasadniczej. Byki poległy, bo liderzy w tym spotkanie również zapisali na swoim koncie zera. Janusz Kołodziej gasł z biegu na bieg, a Emil Sajfudinow raz poległ z juniorem. Toruń nie dał rady pokonać Betardu. Tradycyjnie dobrze zaprezentował się Jason Doyle. Na pochwały zasługuje Rune Holta, który w trzech startach zdobył siedem oczek. Get Well jest już tylko jedną porażkę od Nice 1.ligi.

Stawką pojedynku Lublina i Gorzowa jest uniknięcie walki o utrzymanie w PGE Ekstralidze przez baraż. Motor jedynie zremisował u siebie z Włókniarzem, dzięki wygranej w ostatnim biegu. Speed Car by wygrać za trzy punkty musi odrobić osiem oczek straty z pierwszego meczu. Stal sprawiła największą niespodziankę tego sezonu pokonując Unię Leszno. Gorzowianie zwycięstwo zapewnili sobie w ostatnim biegu. Bohaterem okazał się Krzysztof Kasprzak, który zapisał na swoim koncie 12 oczek. Słabiej pojechał dotychczasowy lider – Bartosz Zmarzlik.

Na zakończenie tej kolejki hitowe starcie między Zieloną Górą i Wrocławiem. Betard na ten pojedynek przyjeżdża z ośmioma punktami przewagi. Goście do tej pory wygrali aż siedem kolejnych ligowych spotkań i będą celować w ósme. Po kontuzji do formy dochodzi Tai Woffinden. Dariusz Śledź może liczyć na Macieja Janowskiego oraz rewelacyjnego w tym sezonie Maksa Drabika. Należy również pamiętać o Maxie Fricku oraz Glebie Czugunowie. Falubaz po zwycięstwie w Grudziądzu przypieczętował udział w walce o medale. Gdyby się teraz zakończył to obie ekipy zmierzyłyby się ze sobą w półfinale. O siłe przyjezdnych stanowi Martin Vaculik oraz Patryk Dudek. Nie należy również zapominać o dwójce Duńczyków. W ostatnim czasie lepiej prezentuje się Michael Jepsen Jensen niż Nicki Pedersen, ale obaj zdobywają niezwykle cenne punkty dla drużyny Adama Skórnickiego.