7. kolejka PGE Ekstraligi w nSport+ i Eleven Sports 1

To już ostatnia kolejka przed rundą rewanżową. W najlepszej sytuacji jest Fogo Unia Leszno, która otwiera tabelę z kompletem 12 punktów. Na jej dnie znajduje się Get Well Toruń z zerowym dorobkiem punktowym.

We Wrocławiu miejscowy Betard zmierzy się z Motorem Lublin. Gospodarze zdobyli niezwykle cenne dwa punkty w spotkaniu z Częstochową. Spartę do zwycięstwa poprowadził duet Tai Woffinden oraz wracający po kontuzji Maciej Janowski. Dobrze zaprezentował się również Gleb Czugonow oraz Jakub Jamróg. Dla żużlowców Dariusza Śledzia zwycięstwo z Włókniarzem było pierwszym wyjazdowym triumfem w tych rozgrywkach. U siebie zawodnicy z Wrocławia rozegrali dwa spotkania i oba wygrali. Speed Car po pokonaniu na własnym obiekcie Get Well zrobił kolejny mały kroczek w kierunku utrzymania. Przeciwko klubowi z Torunia debiut zaliczył Grigorij Łaguta, którzy zdobył 15 punktów. Dobre zaprezentował się Paweł Miesiąc, Mikkel Michelsen oraz dwójka juniorów. Beniaminek dotąd nie wygrał spotkania na wyjeździe i ciężko by stało się to w pojedynku ze Spartą.

Get Well na Motoarenie podejmie Stal Gorzów. Toruń w wyjazdowym starciu z Lublinem zdobył 42 punkty, co pozwala realnie myśleć o zdobyciu bonusu w rewanżu. Udało się to dzięki dobrej postawie Jacka Holdera oraz Jaysona Doyla. Pojawienie się w parku maszyn Marka Lemona znacznie pomogło Australijczykom. Poprawnie zaprezentował się również Chris Holder, który wraz z bratem przywiózł na 5:1 Grigorija Łagutę. Toruń może martwić się formą Rune Holty, juniorów oraz przede wszystkim Nielsa Kristiana Iversena, który w trzecim spotkaniu z rzędu przywozi mniej niż 10 punktów. Gorzowianie przyjeżdżają w dobrych humorach po pokonaniu drużyny z Grudziądza. W składzie gości zabraknie najprawdopodobniej Petera Kildemanda, który ucierpiał w zawodach SEC Challenge w Nagyhalasz. Brak może być widoczny ponieważ Duńczyk zdobył w meczu z GKM 7 punktów. Zwycięstwo dwunastoma punktami to zasługa również Szymona Woźniaka oraz Krzysztofa Kasprzaka, którzy uzbierali odpowiednio 11 i 10 punktów.

W niedzielę niepokonany u siebie Grudziądz zmierzy się z Unią Leszno. Zespoły, które do tej pory jechały z GKM bez problemu zdobywały minimum po 40 punktów. To powoduje, że tor w Grudziądzu nie jest już zagadką dla drużyn przyjezdnych. Kibice gospodarzy mogą być zadowoleni, że zawodnicy Roberta Kempińskiego zarówno w Lublinie jak i Zielonej Górze zdobyli odpowiednio 41 i 44 punkty co pozwala myśleć realnie o bonusie, a nawet o zwycięstwie na wyjeździe. Artem Łaguta, Krzysztof Buczkowski oraz Kenneth Bjerre to zawodnicy, którzy zajmują miejsca w czołowej dwudziestce pod względem średniej na bieg. To na ich barkach spoczywa wynik meczu z Fogo. Gospodarze wystąpią również bez juniora Patryka Rolnickiego, który doznał złamania lewego uda z przemieszczeniem. O tym jak wyrównana jest kadra zespołu przyjezdnego niech świadczy fakt, że żadnemu zawodnikowi nie udało się we wszystkich dotychczasowych meczach zdobyć więcej niż 10 punktów w każdym z nich. Najbliżej tego był Piotr Pawlicki, którzy w pięciu pojedynkach osiągnął ten wynik. Piotr Baron nie wie jeszcze czy gotowy do jazdy będzie Brady Kurtz, który miał wypadek w lidze angielskiej.

Falubaz w Zielonej Górze podejmie Częstochowę. Gospodarze zajmują drugie miejsce w tabeli za plecami Unii Leszno, z która ostatnio przegrali. Słabo prezentuje się Patryk Dudek, który tylko w jednym z sześciu spotkań zdobył powyżej 10 punktów. Nie przekonuje również forma Piotra Protasiewicza, Michaela Jepsena Jensena oraz juniorów. Jak na tyle problemów to wydaje się, że Adam Skórnicki wyciąga z drużyny maksimum, ponieważ zdobyli oni 8 punktów. Kibice gospodarzy mogą liczyć jedynie na duet Martin Vaculik i Nicki Pedersen. Włókniarz po dwóch porażkach na własnym obiekcie oddalił się od fazy play-off. Po laniu jakie Lwom sprawili Byki kolejną porażkę zadali Spartanie z Wrocławia. Ekipa Marka Cieślaka w tych dwóch pojedynkach prezentowała się bardzo słabo. Żaden z zawodników nie pokazał formy z pierwszych czterech kolejek. Wydaję się, że dla przyjezdnych to idealny przeciwnik na przełamanie, bo nie są oni faworytem. w tym pojedynku. Leon Madsen, Fredrik Lindgren oraz Matej Zagar dzień wcześniej pojadą w Grand Prix w Słowenii i pytanie w jakiej formię będą następnego dnia. Adrian Miedziński i Paweł Przedpełski solidnie zaprezentowali się w środku tygodnia w lidze szwedzkiej. Kibice z Jasnej Góry liczą też na Jakuba Miśkowiaka, który triumfował w Brązowym Kasku.