8. kolejka Energa Basket Ligi na sportowych antenach Telewizji POLSAT

Przypadki Koronawirusa paraliżują rozgrywki ligowe, jednak nie powinny przeszkodzić w rozegraniu 8. kolejki Energa Basket Ligi. Mimo że kilka spotkań zostało przełożonych, to ta seria gier odbędzie się na polskich parkietach od czwartku (8 października) aż do środy (14 października). 3 transmisje w tym czasie planuje przeprowadzić na swoich sportowych kanałach Telewizja POLSAT.

W czwartkowe popołudnie kolejkę rozpocznie rywalizacja na Torwarze pomiędzy Legią Warszawa a Asseco Arką Gdynia. Faworytami są stołeczni, którzy w lidze zajmują 3. miejsce. Trójmiejska ekipa plasuje się aż 6 pozycji niżej, jednak jednych i drugich dzielą tylko 2 punkty. Na tym etapie rozgrywek mylna może więc być bardzo spłaszczona klasyfikacja. Tym bardziej, że nie wszyscy mają rozegraną równą liczbę spotkań. Np. gdynianie od warszawian do tej pory w Energa Basket Lidze zagrali o raz mniej. Legionistów faworyzuje także jednak własna hala. A to ze względów na powtarzającą się statystykę. Ostatni raz w meczach pomiędzy Legią a Asseco Arką goście wygrali 3 lutego 2019 r. Od tej pory obie drużyny grały ze sobą niebagatelne 6 razy.

W piątek wieczór na antenie Polsat Sport News od Grupy POLSAT relacjonowany na żywo miał być mecz Pszczółka Start Lublin – WKS Śląsk Wrocław. W klubie ze stolicy Dolnego Śląska wykryto jednak kilka przypadków SARS-CoV-2, więc tę rywalizację przeniesiono na bliżej nieznany jeszcze termin. Zamiast tego, kibice w telewizji obejrzeć będą mogli potyczkę Polpharmy Starogard z Kingiem Szczecin. Pretendentem do wygrania tego pojedynku będą przyjezdni, jednak coś do udowodnienia swoim fanom, po ostatnich porażkach, będą mieli zarówno ci pierwsi, jak i drudzy.

W ostatnim czasie przegrane notowali również koszykarze HydroTruck Radom oraz Trefla Sopot. Wbrew pozorom, być może będzie to gwarant większym emocji w starciu nie byle jakim, ponieważ konfrontacji historycznego mistrza Polski z wicemistrzem kraju z 2012 r. Patrząc na ostatnie potyczki pomiędzy tymi drużynami, papierowych faworytów należy szukać w sopockich zawodnikach, którzy triumfowali więcej razy.