Faza play-off z NBA w Canal+ Sport i Canal+ Sport 2

Trzy pojedynki z drugiej fazy play-off będzie można zobaczyć na antenie Canal+ Sport oraz Canal+ Sport 2. Najbliżej awansu do półfinału są obecni mistrzowie – Golden State Warriors, którzy pod dwóch spotkaniach prowadzą 2:0. W  TD Garden Celtics zmierzy się z […]

Trzy pojedynki z drugiej fazy play-off będzie można zobaczyć na antenie Canal+ Sport oraz Canal+ Sport 2. Najbliżej awansu do półfinału są obecni mistrzowie – Golden State Warriors, którzy pod dwóch spotkaniach prowadzą 2:0.

W  TD Garden Celtics zmierzy się z Bucks. W rywalizacji jest 1:1. Po pierwszym wysoko przegranym przez Milwaukee meczu, w drugim gracze  Mikea Budenholzera wygrali 123:102. Klub z Wisconsin odniósł zwycięstwo dzięki tercetowi: Eric Bledsoe, Khris Middleton oraz Janis Andetokunmbo. Każdy z nich na swoim koncie zapisał minimum dwadzieścia punktów. Kibice z Bostonu liczą przede wszystkim na Kyriea Irvinga, który w pojedynku otwierającym rywalizację zdobył dwadzieścia sześć punktów.

Koszykarze State Warriors wykorzystali atut własnego parkietu i oba spotkania wygrali. Houston nie mogą sobie pozwolić na dwie porażki u siebie, bo to będzie oznaczać dla nich koniec sezonu. Zarówno Kevin Durant jak i James Harden byli najlepszymi zawodnikami swoich zespołów w tych starciach. W pierwszy meczu zapisali na swoim koncie po dwadzieścia dziewięć punktów, a w drugim po trzydzieści pięć.

Philadelphia i Toronto w fazie zasadniczej spotykały się ze sobą sześć razy. Cztery zwycięstwa mają na swoim koncie Raptors, a dwa 76ers. Koszykarze z Kanady mimo tego, że jest remis w tej rywalizacji mogą się pochwalić dobrą grą w obronie. Stracili tylko po  94 i 95. W doskonałej formie jest dwójka podopiecznych Nicka Nursea: Kawhi Leonard i Pascal Siakam.

SOBOTA – 4 MAJA 2019

02:00 NBA: BOSTON CELTICS – MILWAUKEE BUCKS na żywo
CANAL+ Sport HD

NIEDZIELA – 5 MAJA 2019

02:30 NBA: HOUSTON ROCKETS – GOLDEN STATE WARRIORS na żywo
CANAL+ Sport HD

21:30, 22:45 NBA: PHILADELPHIA 76ERS – TORONTO RAPTORSna żywo

About Mateusz Bartkowiak