Mecze 8. kolejki Fortuna 1.Ligi na antenach Polsatu Sport

Przed nami 8. kolejka Fortuna 1.Ligi. Trzy jej spotkania zostały odwołane ze względu na powołania piłkarzy poszczególnych drużyn do reprezentacji młodzieżowych. Reszta odbędzie się zgodnie z planem.

Dzisiaj o 17:40 na boisko wybiegną ekipy Widzewa Łódź i Sandecji Nowy Sącz. Piłkarze beniaminka rozgrywek nie radzą sobie jak na razie zbyt dobrze, bowiem w 7. dotychczas rozegranych meczach zdobyli 7. punktów. Ostatnio podopieczni Enkeleida Dobiego przegrali w Niepołomicach z Puszczą (0-1), chociaż nie byli słabszym zespołem. Łodzianie zajmują póki co 14. lokatę. Goście z kolei radzą sobie fatalnie i nie mają na swoim koncie ani jednego „oczka”, zamykając oczywiście tabelę. Drużyna z Małopolski straciła już 19. goli, a zdobyła zaledwie 4. Faworytem tego starcia jest Widzew, który zdobył wszystkie punkty na własnym boisku.

Jutro o 12:30 rozpocznie się najciekawiej zapowiadający się mecz tej serii gier, w którym Arka Gdynia zmierzy się z ŁKS-em Łódź. Gospodarze rozpoczęli nowy sezon od czterech wygranych, ale w ostatnich dwóch pojedynkach zdobyli tylko jeden punkt. Klub z Trójmiasta najpierw przegrał u siebie z GKS-em Tychy 0-2, a następnie bezbramkowo zremisował w Opolu z miejscową Odrą. Warto dodać, że podopieczni Ireneusza Mamrota rozegrali do tej pory jedno spotkanie mniej. Na ten moment „Arkowcy” zajmują 4. miejsce w tabeli. Goście póki co są nie do zatrzymania – wygrali wszystkie 7. meczów, które do tej pory rozegrali. Ekipa Wojciecha Stawowego zdobyła już 20. bramek, tracąc przy tym tylko 4. Ostatnio łodzianie z dużymi problemami zwyciężyli przed własną publicznością z Resovią po dwóch golach z rzutów karnych, które zdaniem wielu były podyktowane niesłusznie. Zobaczymy, kto okaże się lepszy w rywalizacji spadkowiczów z PKO Ekstraklasy.

W niedzielę o tej samej godzinie Korona Kielce podejmie u siebie Odrę Opole. „Scyzory” zdobyli do tej pory 9. punktów, co pozwala im zajmować 11. miejsce w tabeli. Warto zauważyć, że ekipa Macieja Bartoszka zanotowała już dwie porażki przed własną publicznością, a na wyjeździe jeszcze nie musiała uznać wyższości rywali. Goście radzą sobie póki co bardzo dobrze i z dorobkiem 16. „oczek” plasują się na najniższym stopniu podium. Widać, iż opolanie wyciągnęli wnioski z zeszłego sezonu, kiedy to po pierwszej rundzie znajdowali się w strefie spadkowej. Podopieczni Dietmara Brehmera przegrali tylko raz , w 1. kolejce z liderującym ŁKS-em (aż 0-4). Od tego momentu spisują się już doskonale i będą chcieli podtrzymać dobrą serię. Z pewnością mają na to duże szanse.