Mecze 9. kolejki La Liga Santander w Eleven Sports i Canal+Sport

Podczas przerwy reprezentacyjnej piłkarze klubów La Liga odpoczywali od ligowej rywalizacji. Po jednym weekendzie bez gry czas powrócić do rywalizacji. Transmisje tradycyjnie na antenach Eleven Sports i Canal+Sport. Dwa mecze (Granada – Atletico Madryt i Real Madryt – Athletic Bilbao) zostały przełożone i odbędą się w innych terminach.

Inauguracja 9. kolejki będzie miała miejsce nieco później niż zwykle, bowiem w sobotę o 18:30. Wtedy Levante zmierzy się z Getafe. Dla obu drużyn trwający sezon jest póki co bardzo dużym rozczarowaniem, bowiem zajmują one odpowiednio 18. oraz 20. pozycję w tabeli. Gospodarze z Walencji notują obecnie serię 3. przegranych spotkań, a w pozostałych zdobyli zaledwie 4. „oczkami”. Sytuacja zespołu z przedmieść Madrytu jest jeszcze gorsza, ponieważ zremisowali ono zaledwie jeden mecz, a pozostałe przegrali. Warto jednak nadmienić, że punktami podzielili się w ostatnim ligowym starciu z Realem Sociedad, więc może okazać się to swego rodzaju przełamaniem.

O 21:00 wspomniany Real Sociedad zmierzy się z Mallorcą. Piłkarze klubu z Kraju Basków mimo poprzedniego remisu radzą sobie w tym sezonie bardzo dobrze i zajmują 3. miejsce w rozgrywkach z takim samym dorobkiem, jak znajdujące się wyżej ekipy z Madrytu. Beniaminek z kolei pozostawał do niedawna od 4. spotkań bez zwycięstwa, ale w ostatnim pojedynku przed przerwą reprezentacyjną zanotwał cenną wygraną z Levante (1-0) i plasuje się obecnie na 12. lokacie. Faworytami tego starcia są gospodarze.

Niedzielne granie rozpoczynamy o 14:00 meczem Rayo Vallecano z Elche. Gospodarze w kolejce poprzedzającej przerwę reprezentacyjną okazali się słabsi od Osasuny (0-1), ale mimo tego ich dyspozycja jest jak na razie lepsza, niż się spodziewano. Podopieczni Andoniego Iraoli zajmują 6. miejsce w tabeli z dorobkiem 13. punktów na koncie. Goście zanotowali do tej pory 4. „oczka” mniej i plasują się na 14. pozycji. Ostatnio odnieśli cenne zwycięstwo z Celtą 1-0 i z pewnością będą chcieli pójść za ciosem.

O 16:15 wspomniana przed chwilą drużyna z Vigo podejmie przed własną publicznością Sevillę. Zawodnicy klubu z Galicji wygrali dwa z ostatnich trzech spotkań, ale nadal ich szesnasta lokata pozostawia sporo do życzenia. Goście z Andaluzji znajdują się tuż za podium, ale jeśli wygrają zaległy mecz to wówczas zrównają się punktami z prowadzącymi ekipami z Madrytu. Podopieczni Julena Lopeteguiego zamierzają zrehabilitować się za porażkę z Granadą w poprzedniej serii gier i mają ku temu dobrą okazję.

O 18:30 swoje starcie rozpoczną zespoły Villarreal i Osasuny. Piłkarze „Żółtej Łodzi Podwodnej” spisują się jak na razie poniżej oczekiwań, czego odzwierciedleniem jest dopiero 11. pozycja w rozgrywkach. Drużyna trenera Unaia Emery’ego triumfowała w tym sezonie tylko dwukrotnie, za to aż 5. razy remisowała. Warto jednak dodać, że nadal pozostaje niepokonana i w niedzielę ma wielką szansę na podtrzymanie tej serii. Goście z Pampeluny jak do tej pory bardzo pozytywnie zaskakują i zajmują 5. miejsce w tabeli z dorobkiem 14. punktów. Przed nami ciekawy pojedynek.

O 21:00 Barcelona zmierzy się na Camp Nou z Valencią. Katalończycy, mówiąc delikatnie, nie powalają jak na razie swoją grą i plasują się na 9. pozycji w La Liga. Niemniej jednak jeśli wygrają zaległe starcie to wówczas zbliżą się do prowadzącej dwójki na 2. punkty. Zespół z Katalonii przegrał w poprzedniej kolejce z Atletico Madryt 0-2 i stało się to jak najbardziej zasłużenie. Fanów zespołu prowadzonego przez powszechnie krytykowanego Ronalda Koemana na pewno pociesza fakt, że do gry po kontuzjach wracają Kun Aguero (który może w końcu zadebiutować w La Liga) i Pedri. „Nietoperze” mają na swoim koncie tyle samo „oczek”, co Blaugrana, ale rozegrali jedno spotkanie więcej. Drużyna trenera Jose Bordalasa w ostatnich 4. kolejkach zdobyła zaledwie 2. punkty, więc koniecznie będzie chciała poprawić swój dorobek. Zadanie to nie będzie jednak łatwe.

W poniedziałek jako pierwsi na boisko wybiegną piłkarze Deportivo Alaves i Realu Betis, których pojedynek rozpocznie się o 19:00. Baskowie mają jak na razie ogromne problemy w tym sezonie, o czym świadczy tylko jeden triumf i aż sześć porażek. Podopieczni Javiera Callejy muszą znacznie poprawić swoją grę, jeśli chcą opuścić strefę spadkową (póki co są przedostatni). Goście z Sevilli plasują się dokładnie w połowie stawki z dorobkiem 12. punktów na koncie po 8. rozegranych meczach. Ekipa prowadzona przez Manuela Pellegriniego przegrała ostatnio z Villarreal, ale teraz jest faworytem do zgarnięcia pełnej puli.

Zmagania 9. kolejki La Liga Santander zamknie spotkanie Espanyolu z Cadiz, które ruszy o 21:00. Nieco lepiej spisują się w tym sezonie „Papużki”, które zgromadziły jak do tej pory 9. „oczek”, co daje im 13. miejsce w ligowej stawce. Goście mają 2. punkty mniej i są 2. pozycje niżej, więc bezpośrednie starcie będzie istotne w kontekście rywalizacji obu zespołów. Gospodarze z Barcelony wygrali ostatnie 2. mecze na własnym boisku (pokonali przed dwoma tygodniami Real Madryt), więc z pewnością czują się mocni przed swoimi kibicami i chcą to znów wykorzystać. Podopieczni Alvaro Cervery pozostają bez zwycięstwa od 3. kolejek, w związku z czym też są zdeterminowani, żeby zdobyć komplet punktów. Zapowiada się wyrównana rywalizacja.