Początek eliminacji Mistrzostw Europy szczypiornistów w Polsacie Sport i TVP Sport

Będzie to pierwsze spotkanie polskiej kadry po igrzyskach olimpijskich. Awans do Mistrzostw Europy jest dla naszej drużynie obowiązkiem. Pierwszym rywalem naszej drużyny będą Serbowie, następnie Polacy zmierzą się z Rumunami.

Bardzo dziwne wygląda polska drużyna bez braci Jureckich, ale z tym problemem trzeba będzie się w dwóch najbliższych meczach zmierzyć. W kadrze Talanta Dujszebajewa jest mnóstwo zawodników prowadzonego przez niego zespołu Vive. Są to chociażby Sławomir Szmal, Karol Bielecki, Krzysztof Lijewski i Mariusz Jurkiewicz. Nie brakuje także gwiazd Wisły Płock Michała Daszka i braci Gębali, którzy chcą pójść w ślady rodzeństwem Jureckich i Lijewskich. Wśród powołanych graczy znaleźli się też solidny w Barcelonie Kamil Syprzak i występujący na niemieckich parkietach Piotr Wyszomirski i Łukasz Gierak. Mamy też kilku zupełnie nowych zawodników. Podstawowym środkowym rozgrywającym ma być zawodnik Azotów Puławy Krzysztof Łyżwa. Ubiegły sezon szczypiornista ten spędził w Ostrovii na zapleczu Superligi, gdzie rzucił ponad 100 bramek. Jest to zawodnik potrafiący skutecznie grać zarówno prawą jak i lewą ręką, co nie jest zbyt często spotykane. Powołanie otrzymał także świetnie grający w lidze skrzydłowy MMTS Kwidzyn Adrian Nogowski. Szansę na grę w kadrze dostał również obrotowy Górnika Zabrze Marek Daćko. Zespół wygląda bardzo ciekawie, gdyż Talant Dujszebajew stopniowo wprowadza następców naszych najlepszych zawodników, którzy powoli będą ustępować miejsce młodszym piłkarzom.

Na początek w Ergo Arenie Polacy zmierzą się z najtrudniejszym rywalem grupowym czyli Serbią. Na ostatnich Mistrzostwach Europy biało-czerwoni zwyciężyli ale po bardzo trudnym meczu. W szeregach serbskiej ekipy wciąż panuje chaos, brakuje zgrania, a odpowiedzialność na swoje barki biorą najbardziej znane indywidualności. Wielu z tych zawodników zabraknie, do Polski nie przyjadą Marko Vujin, Momir Ilić oraz Darko Stanić, ale Serbów nie należy lekceważyć. Należy uważać przede wszystkim na szybkich i dysponujących mocnych rzutem Petara Nenadicia i Nemanję Zelenovicia. Groźni są także Petar Djordić z Flensburga i Żarko Sesum, filarem serbskiej obrony jest Ilja Abutović grający w Vardarze Skopje. Bałkańska ekipa ma także trzech solidnych bramkarzy oraz świetnych skrzydłowych z Darko Djukiciem z Vive Kielce na czele.

Rumunia to zespół przejęty ostatnio przez wybitnego szkoleniowca Xaviera Pascuala. Tutaj również Polacy zagrają przeciwko zawodnikowi z polskiej ligi, jest to prawoskrzydłowy Valentin Ghionea. Wygranie spotkania w Cluj jest dla naszej reprezentacji obowiązkiem.