Podsumowanie 1. kolejki Bundesligi.

W pierwszej kolejce z drużyn walczących o najwyższe cele nie zawiódł Bayern Monachium oraz Bayer Leverkusen. Bawarczycy w meczu inaugurującym rozgrywki nie bez problemów pokonali Wfl Wolfsburg, natomiast „Aptekarze” niespodziewanie okazali się lepsi od Borussii Dortmund. Na niemieckich boiskach mogliśmy […]

W pierwszej kolejce z drużyn walczących o najwyższe cele nie zawiódł Bayern Monachium oraz Bayer Leverkusen. Bawarczycy w meczu inaugurującym rozgrywki nie bez problemów pokonali Wfl Wolfsburg, natomiast „Aptekarze” niespodziewanie okazali się lepsi od Borussii Dortmund. Na niemieckich boiskach mogliśmy oglądać aż sześciu naszych rodaków.

Piękny gol oraz spektakularne pudło na początek

W meczu otwierającym nowy sezon Bundesligi mistrz Niemiec, Bayern Monachium podejmował na Allianz Areana gości z Wolfsburga. W przedmeczowych przewidywaniach ekspertów gracze Pepa Guardioli byli stawiani w roli murowanych faworytów tego meczu. Mimo, że wynik potwierdza przedmeczowe prognozy, to nie do końca oddaje on przebieg spotkania.

W podstawowym składzie Bayernu od pierwszych minut zagrał Robert Lewandowski. Niestety nawet do kadry meczowej nie zmieścił się Mateusz Klich. Polski napastnik miał przynajmniej dwie, bardzo dobre sytuacje na zdobycie bramki, jednak tego wieczoru nie był wystarczająco skuteczny. W początkowej fazie spotkania oba zespoły grały dość niepewnie, było widać, że niektórym zawodnicy nie zgrali się jaszcze z klubowymi kolegami. Zryw gości nastąpił w 37. minucie kiedy to Arjen Robben, w swoim stylu zwiódł obrońcę i zagrał mocną piłkę w pole bramkowe. Do niej dopadł Muller i umieścił futbolówkę w bramce. W bramce „Wilków” bardzo dobrze spisywał się Max Grun, jednak przy drugiej bramce strzelonej przez Robbena nie miał wiele do powiedzenia. W drugiej połowie zadowolony z wyniku Bayern nieco spuścił z tonu co wykorzystał Ivica Olić, lokując piłkę w bramkę pięknym strzałem ze skraju pola karnego. W końcówce Wolfsburg atakował z całych siła, a Bayern wyprowadzał kontry. Dziesięć minut przed końcem z bliskiej odległości na pustą bramkę nie trafił Malanda i mimo dużych nerwów w końcówce to gospodarze mogli się cieszyć z 3 punktów.

Jak przystało na pierwszy mecz jednej z najlepszych lig europejskich, obejrzeliśmy zarówno piękne bramki (gol Ivicy Olicia) jak i spektakularnie zmarnowane sytuacje (pudło Malandy), które w Niemczech już zostało okrzyknięte pudłem sezonu.

Bayern – Wolfsburg 2:1 (1:0)
1:0 – Mueller 37′
2:0 – Robben 47′
2:1 – Olić 52′

Ofensywny Bayer ogrywa Borussię

W sobotnich spotkaniach obejrzeliśmy 12 bramek, a tylko jedno spotkanie FC Koln z Hamburgerem SV zakończyło się bezbramkowym remisem. W najciekawszym spotkaniu wicemistrz Niemiec, Borussia Dortmund uległ 0:2 Bayerowi Leverkusen.

Trener Jurgen Klopp nie mógł skorzystać z wielu zawodników podstawowego składu m.i: Matsa Hummelsa, Ikaya Gundogana czy Marcela Schmelzera. Bayer od początku spotkania nastawiany był bardzo ofensywnie. Potwierdził to Karim Bellarabi, strzelając najszybszego gola w historii Bundesligi. Od 7 sekundy Dortmundczycy musieli odrabiać straty, a asystę przy bramce zaliczył Sebastan Boenish. Mimo prowadzenia zespół Rogera Schmidta nie zwalniał tempa raz po raz zagrażając bramce Langeraka. Do zdecydowanych ataków piłkarze Borussii przystąpili dopiero w końcowej fazie spotkania, gdy „Aptekarze” byli już zmęczeni. Jednak żółto-czarni nie potrafili sforsować obrony Bayeru, a w ostatniej miucie po błędzie Durma, piłkę dostał Kiessling i przypieczętował tryumf gości. Łukasz Piszczek (Dortmund) oraz Sebastain Boenish (Leverkusen) rozegrali pełne 90. minut.

Borussia Dortmund – Bayer Leverkusen 0:2 (0:1)
0:1 – Bellarabi 1′
0:2 – Kiessling 90+5′

Pozostałe spotkania

W pozostałych meczach Hannover 96 niespodziewanie pokonał 2:1 Schalke 04 Gelsenkirchen. Losy spotkania rozstrzygały się w drugiej połowie, którą lepiej rozpoczęli goście. W 47. minucie bramkę zdobył Huntelaar, jednak równo dwadzieścia minut później po znakomitym dograniu Bittencourta wyrównał Prib. Wynik w 70. minucie ustalił Joselu, który ładnym strzałem zza pola karnego zapewnił swojej drużynie komplet punktów. Artur Sobiech wszedł na boisko w 90. minucie i nie zdołał wpłynąć na losy meczu.

Hannover – Schalke 2:1 (0:0)
0:1 – Huntelaar 47′
1:1 – Prib 67′
2:1 – Joselu 70

W meczu Herty Berlin z Werderem Brema obejrzeliśmy aż cztery bramki. Dwie bramki dla Berlińczyków w debiucie w stołecznym zespole strzelił Julian Schieber. W drugiej połowie Werder po bramkach Lukimya-Mulongotiego i Di Santo Werder zdołał jednak odrobić straty. W końcówce gola John Heitingi nie uznał jeszcze sędzia spotkania i mecz zakończył się podziałem punktów. Ludovic Obraniak cały mecz przesiedział na ławce rezerwowych, Martina Kobylańskiego nie było w meczowej osiemnastce.

Hertha – Werder 2:2 (1:0)
1:0 – Schieber 16′
2:0 – Schieber 47′
2:1 – Lukimya-Mulongoti 53′
2:2 – Di Santo 55′

W pozostałych sobotnich meczach FC Koeln Adama Matuszczyka zremisowało bezbramkowo z HSV. Polski pomocnik rozegrał całe spotkanie, a Paweł Olkowski pojawił się na murawie w 80. minucie, i zaliczył swój debiut w Bundeslidze.
Hoffenheim pokonał słabego Ausburga 2:0 po bramkach Szalaia i Elyounoussiego, a Eintracht dzięki Seferović’owi pozyskanemu przed sezonem z La Liga ograło Freiburga 1:0.

Remisowa niedziela

W oby spotkaniach kończących 1. kolejkę Bundesligi zespoły dzieliły się punktami. Najpierw skazywany na pożarcie beniaminek Bundesligi, SC Paderborn 07 podejmował FSV Mainz. W spotkaniu doświadczyliśmy nie małych emocji, a walka o punkty trwała do ostatnich minut. Po początku spotkania, kiedy gracze Padeborn mogli czuć się nieco zestresowani debiutem w Bundeslidze przeważali goście. Przewagę potwierdzili w 33. minucie, kiedy to starzał Johannesa Geisa odbił Krause ale Shinji Okazaki dopadł do piłki i prowadzenie Mainz stało się faktem. Pobudzeni takim obrotem spraw piłkarze Padeborn zaatakowali i już trzy minuty później po strzale Elias Kachunga wynik zmienił się na 1:1. W 87. minucie kapitalnym uderzeniem prowadzenie beniaminkowi dał Uwe Hunemeier i wszysko wskazywało na to, że mały klub będzie mógł cieszyć się z pierwszego zwycięstwa w Bundeslidze. Niestety dla gospodarzy chwilę po strzeleniu bramki Uwe Hunemeier faulował w swoim polu karnym zawodnika Mainz, a Koreańczyk Ja-Cheol Koo wykorzystał jedenastkę i mecz zakończył się wynkiem 2:2.

W ostatnim meczu też padł remis i też mecz rozstrzygnął się w ostatnich minutach. W 32. minucie sędzia nie uznał prawidłowego gola Antonio Rudiger, dopatrując się spalonego. W 51. minucie zagranie Christiana Gentnera na bramkę zamienił Maxim. W 67. minucie ponownie nie popisał się arbiter spotkania, ponownie nie zaliczając bramki poprawnie zdobytej, tym razem przez Borussię Mönchengladbach. „Źrebaki” nie ustawały jednak w atakach, co przyniosło skutek w 90. minucie, kiedy gola na wagę trzech punktów strzelił Christoph Kramer.
André Hahn (Borussia Mönchengladbach): – To był dobry mecz w naszym wykonaniu i uważam, że powinniśmy zdobyć tutaj więcej niż 1 punkt. Brakowało nam jednak wykończenia akcji. Mieliśmy kilka dobrych sytuacji, których nie wykorzystaliśmy. Musimy nad tym dalej popracować.

SC Paderborn 07 – FSV Mainz 2:2 (1:1)
0:1 – Okazaki 33′
1:1 – Kachunga 37′
2:1 – Huenemeier 87′
2:2 – Koo (k.) 90+4′

Borussia Monchengladbach – VfB Stuttgart 1:1 (0:0)
0:1 Maxim 51′
1:1 Kramer 90′

Noty Polaków za występy w 1 kolejce (gdzie 1 to klasa światowa):
Eugen Polanski: 2,5
Adam Matuszczyk: 3
Sebastian Boenisch: 3
Robert Lewandowski: 3,5
Łukasz Piszczek: – 4
Artur Sobiech: grał za krótko

About Adrian Wojdyło