Premier League: Zwycięstwo gospodarzy na Old Trafford! Kapitalny De Gea!

Niedziela to w 7. kolejce Premier League dzień wielkich emocji. Na początek dnia na Old Trafford zawitała delegacja z Liverpoolu – Everton. Oba zespoły w tym sezonie na razie grają poniżej swoich możliwości. Spodziewana odmiana stylu gry „Czerwonych Diabółów” pod […]

Niedziela to w 7. kolejce Premier League dzień wielkich emocji. Na początek dnia na Old Trafford zawitała delegacja z Liverpoolu – Everton. Oba zespoły w tym sezonie na razie grają poniżej swoich możliwości. Spodziewana odmiana stylu gry „Czerwonych Diabółów” pod wodzą Louisa van Gaala na razie nie dokonała się w pełni – United grają w kratkę. Piłkarze z Goodison Park weszli w sezon jeszcze gorzej i teraz muszą walczyć o to, żeby nie znaleźć się w strefie spadkowej. Ten mecz miał pokazać, czy Everton może jeszcze sprawić problemy potentatom, jak miało to miejsce w zeszłym sezonie.

United

Lepiej spotkanie rozpoczęli gospodarze, którzy od razu starali się konstruować groźne ataki pozycyjne. Najpierw groźny strzał głową oddał Radamel Falcao, później w polu karnym dobrze znalazł się Robin van Persie. Obie próby jednak zakończyły się niepowodzeniem. W dalszej fazie mecz się wyrównał, ale pierwsze trafienie zaliczyły „Czerwone Diabły”. W 27. minucie spotkania źle piłkę wybijał Phil Jagielka, piłkę przejął Juan Mata, odegrał na 18. metr do Angela Di Marii, a ten bardzo precyzyjnym strzałem pokonał Tima Howarda. W kapitalnej formie znajduje się ostatnio Argentyńczyk. Po straconej bramce nie mieliśmy zbyt wielu okazji na zmianę wyniku, jednak w doliczonym czasie gry nieczysto na polu karnym w nogi jednego z zawodników wszedł Luke Shaw. Pan Kevin Friend podyktował rzut karny, ale po strzale Leightona Bainesa kapitalną interwencją popisał się David de Gea. Do przerwy więc – prowadzenie gospodarzy.

Drugą połowę ponownie lepiej zaczęli gospodarze tworząc sobie kilka znakomitych sytuacji. Piłkarzom Evertonu bardzo ciężko było stworzyć sobie dobrą okazję, ale w końcu się to udało i od razu sytuacja została zamieniona na bramkę. W 56. minucie perfekcyjne dośrodkowanie zaliczył Baines, a zza obrońców United wyskoczył Steven Naismith i pokonał bramkarza Manchesteru United.

Gospodarze jednak szybko postarali się o mocną odpowiedź. W 63. minucie piłkę w pole karne mocno wstrzelił Di Maria, a w okolicach 11. metra znalazł się Falcao i mocnym strzałem pod poprzeczkę pokonał Tima Howarda. „The Toffies” znowu znaleźli się pod ścianą. W kolejnych minutach po bramce goście próbowali wyrównać. Bohaterem meczu został jednak David De Gea – obroniony rzut karny, a pod koniec spotkania znakomite interwencje po strzałach Liona Osmana i Briana Oviedo. Hiszpan zostanie chyba MVP tego spotkania, bo w dużej mierze dzięki niemu trzy punkty zostały na Old Trafford.

Manchester United – Everton 2:1 (1:0)

Bramki:

27. Angel Di Maria (MUN)

56. Stven Naismith (EVE)

63. Radamel Falcao (MUN)

Kartki:   9. Persie (MUN), 31. Blind (MUN), 55. Valencia (MUN), 90+1. Persie (MUN) – 17. Besić (EVE), 26. Pienaar (EVE), 90+3. Wilson (EVE)

Rezerwowi: Lindegaard, Thorpe, Blackett, Fletcher, Fellaini, Januzaj, Wilson

Everton F.C.: Howard – Hibbert (78′ Browning), Jagielka, Stones, Baines – Barry, Besić – Pienaar (64′ Oviedo), Mcgeady (78′ Osman), Naismith – Lukaku

Rezerwowi: Joel, Gibson, Eto’o, Oviedo, Osman, Browning, Alcaraz

Sędziowie: Kevin Friend – Mick McDonough, Stuart Burt –

 

About Radosław Kępys