Weekend z NBA. 3 mecze w Canal+ Sport

O tym jak wyrównany jest obecny sezon NBA niech świadczy fakt, że każdy z zespołów przegrał minimum 2 mecze, a nikt nie ma na koncie 10 rozegranych meczów. W najbliższy weekend Canal+ pokaże 3 spotkania najlepszej koszykarskiej ligi świata.

Wszyscy zadają sobie pytanie. Co dzieje się z Cleveland Cavaliers? James i spółka przegrali już 5 z 8 spotkań, ich ostatnie 4 mecze to same porażki. Dodatkowo w meczu z Indiana Pacers kontuzji nabawił się Tristan Thompson. Środkowy będzie pauzował przez około miesiąc, przez co Tyronn Lue ma ograniczone pole rotacji składem. Wicemistrzowie ligi bardzo słabo prezentują się w obronie. Tracą średnio 112 punktów na mecz, co plasuje ich pod tym względem dopiero na jednym z ostatnich miejsc w lidze. Przed pechowym meczem z Indianą zorganizowali spotkanie, na którym mieli porozmawiać między sobą o słabej postawie, ale jak widać ono na niewiele się zdało. Bilans Washington Wizards na początku rozgrywek to 4-3. Wizards w ostatnim spotkaniu odnieśli pierwszą porażkę na własnej hali w tym sezonie. W meczu z Suns prowadzili już 22 punktami, ale to nie wystarczyło do świętowania po ostatniej syrenie. Bradley Beal po meczu mówił o braku koncentracji, ale nikt do niego nie może mieć pretensji bo zdobył 40 punktów. Marcin Gortat znów zbliżył się do Double-Dobule kończąc mecz z 9 punktami i 13 zbiorkami.

W sobotę i niedzielę dwukrotnie obejrzymy poczynania Los Angeles Clippers. Są oni na pierwszym miejscu konferencji zachodniej z bilansem 5-2, ale mają 2 mecze rozegrane mniej od kolejnych drużyn w tabeli. W ostatnim spotkaniu wykorzystali wiele błędów popełnianych przez Dallas Mavericks i pokonali ich różnicą 21 punktów. Wcześniej doznali dwóch porażek, z GSW i Detroit Pistons. W sobotę w hali Staples Center pojawią się zawodnicy Memphis Grizzlies. „Niedźwiadki” legitymowały się bilansem 5-1, ale porażki w ostatnich dwóch meczach z Magic i Hornets zdecydowanie go pogorszyły. W spotkaniu z Orlando Magic na parkiecie zabrakło Mike’a Conleya i prawdopodobnie nie zagra także z Clippers. W niedzielę do hali w Los Angeles zawitają zawodnicy Miami Heat. Podopieczni Erika Spoelstry zwycięstwem przeciwko Chicago Bulls zakończyli serię 3 porażek i ich cel na ten sezon, czyli miejsce w fazie Play-Offs pozostał bez zmian.