Żużlowe Grand Prix Polski w Canal+

Niepowtarzalny klimat, kapitalne wyścigi oraz fantastyczna publiczność, która z całego świata przyjedzie na najpiękniejszy stadion żużlowy na Ziemi, aby podziwiać w akcji najlepszych szesnastu zawodników walczących o tytuł Indywidualnego Mistrza Świata. To właśnie czeka toruńską Motoarenę w najbliższy sobotni wieczór. Dla tych, którzy nie będą mogli uczestniczyć w tym wielkim święcie speedwaya Canal+ przeprowadzi transmisję rywalizacji.

W walce o tytuł najlepszego na świecie w praktyce pozostało trzech zawodników. Lider klasyfikacji generalnej, Australijczyk Jason Doyle, ma nad drugim Gregiem Hancockiem 5 punktów przewagi. Doyle w tym sezonie jest w kapitalnej formie. Swoimi występami od razu zaskarbił sobie sympatię kibiców z Zielonej Góry. Na torach całego świata charakteryzuje się bardzo dobrymi startami oraz agresywną pozycją w trakcie jazdy. Na plus działa dla niego fakt, iż ostatnia runda, która odbędzie się za trzy tygodnie, rozegrana zostanie na jego ziemi. Doyle będzie miał
za sobą całą publiczność zgromadzoną na Etihad Stadium. Na korzyść Amerykanina przemawia fakt, że sobotnie zawody odbędą się na torze dobrze znanym popularnemu „Herbiemu”. Hancock, jako zawodnik GetWell Toruń miał wielokrotnie okazję trenować na Motoarenie, a to przy bardzo wyrównanym poziomie rywalizacji może okazać się ważnym argumentem w walce o tytuł najlepszego na świecie.

Wielu widzów zgromadzonych na stadionie w Grodzie Kopernika będzie kibicowało czterem reprezentantom Polski. Oczy toruńskich fanów zwrócone będą na wychowanka miejscowego klubu Pawła Przedpełskiego. Będzie to dla niego okazja do pokazania się sympatykom speedwaya z całego świata, a także dobra rozgrzewka przed niedzielnym finałem IMŚJ. Dla Bartosza Zmarzlika jest to natomiast szansa na odrobienie strat względem trzeciego w tabeli Taia Woffindena. Siedem punktów różnicy to jak na dwa turnieje nie jest strata nie do odrobienia, więc przed Zmarzlikiem bardzo duża szansa, by wskoczyć na podium cyklu Grand Prix. Maciej Janowski oraz Piotr Pawlicki, zajmujący odpowiednio szóste i siódme miejsce w klasyfikacji generalnej, zapewne powalczą o podium, ponieważ znają oni tor w Toruniu m.in. z meczów ligowych.

Zapowiada się więc świetna rywalizacja, na którą zawodnicy oraz kibice już nie mogą się doczekać.