Fochy legendy

Dzisiaj nie jest numerem jeden na świecie

Neuer to – jak wiadomo – weltklasse na pozycji bramkarza. Niewielu jest lepszych fachowców w Europie, ale dzisiaj ten – nie bójmy się tego tak określić – legendarny zawodnik Bayernu traci sporo do Marca Andre Ter Stegena czy do Jana Oblaka. Joachim Löw rozważał ponoć nawet zastąpienie go właśnie bramkarzem Barcelony, ale Uli Hoeness oponował na tyle zaciekle, że pewnie do wielkiej wolty przynajmniej w najbliższym czasie nie dojdzie.

Neuer pokazał się jako bramkarz grający w sposób innowacyjny na MŚ w Brazylii, gdzie występował jako libero, ostatni obrońca, gracz z pola. Niemiecki bramkarz imponował wtedy swoją brawurą w grze, obecnie są od niego lepsi, a upływ czasu jest nieubłagany. Bayern zatem zawczasu szuka następcy dla Neuera.

Myśli o Juventusie

Neuer jednak tak tego nie odbiera, on chyba uważa, że szefostwo Bayernu chce go powoli odstawiać na boczny tor. Przynajmniej takie wysyła sygnały, wyrażając swoje niezadowolenie. To oczywiście wersja wybitnie pesymistyczna, a do tego mało realna, jednak bramkarz już sobie coś takiego ubzdurał i obraził się do tego stopnia, że teraz grozi klubowi z Monachium odejściem do Juventusu.

Jest to o tyle śmieszne, że Juve ma solidnego bramkarza, który może grać znacznie dłużej niż już mocno wysłużony grą w piłkę golkiper Bayernu. Ale zostawmy te bajania Neuera, nie wierzę w to, że Niemiec opuści Bawarię, by trafić do Turynu.

Brak szacunku dla legend

Przed laty bywało w wielkiej piłce, że kluby żegnały się w sposób niezbyt uprzejmy i elegancki ze swoimi ikonami. Niezrównany w takim braku taktu jest niewątpliwie Real Madryt. Z Rauelem rozstano się bez zbędnych wyrazów uznania, bo i po co się przejmować taki drobiazgami. Świat pędzi, nie ma czasu na odpowiednie podziękowania. Bardziej jednak adekwatny do tego, co tu omawiam, był casus Ikera Casillasa.

Oczywiście był to zupełnie inny przypadek. Jose Mourinho uparł się, że posadzi legendę Realu na ławce i robił to dość konsekwentnie. Portugalczyk wolał stawiać na Antonio Adana czy Diego Lopeza, byle tylko udowodnić Casillowi, kto rządzi na Bernabeu. OK, Mourinho uwział się na Casillasa, ale wobec Neuera nikt nie planuje takich zagrywek. Dlatego reakcja golkipera Bayernu na transfer Nübela jest dla mnie nieracjonalna.

Neuer obraził się i to jest fakt niezaprzeczalny, a co z Nübelem? No właśnie, nie do końca wiadomo. Joachim Löw krytykuje tego zawodnika za brak ambicji, brak chęci do grania. Ale postawmy sprawę jasno. Kiedy zgłasza się po ciebie Bayern, możesz odmówić? Przecież to dla każdego piłkarza nobilitacja. To prawda, ale czy nie jest znamienne, że nie znamy przypadków napastników wyrażających chęć terminowania u boku Roberta Lewandowskiego? Polaka nikt ze składu nie wygryzie, tak samo jest z Neuerem. Dlatego w ostatnich latach żaden poważny zawodnik – czy to bramkarz, czy napastnik – nie był specjalnie wyrywny, by przenieść się do Monachium.

Löw uważa, że Nübel powinien grać regularnie w wieku 23 lat, on wybrał jednak siedzenie na ławce. Sam nie skorzysta zatem przynajmniej na razie na transferze, a dodatkowo narobił jeszcze bałaganu, co sprawiło, że Neuer posmutniał. Nübel musi mieć twardy charakter, skoro pozwolił, by znienawidzili go kibice Schalke, musi być też człowiekiem cierpliwym, bo na swoją szansę w Bayernie trochę jeszcze poczeka. Uściślę może – na prawdziwą szansę, bo nie wykluczam, że były bramkarz Schalke będzie miał okazję do występów w Pucharze Niemiec.

Schalke znalazło już sobie następcę Nübela– to Markus Schubert, młody bramkarz, który w ostatni piątek zdołał zatrzymać gwiazdy Bundesligi pokroju Thurama czy Embolo – czyli jest życie bez Nübela.