W najciekawiej zapowiadającym się spotkaniu 1. kolejki Premier League mistrz Anglii Manchester City pokonał na St. James Park Newcastle United 2:0. Bramki dla podopiecznych Manuela Pellegriniego zdobyli David Silva i Sergio Aguero.
Zwycięstwa zanotowali też inni faworyci, choć na inaugurację nikt trzech punktów łatwo nie oddał. Arsenal przegrywał u siebie w derbach Londynu z Crystal Palace po golu Brede Hangelanda, ale jeszcze przed przerwą wyrównał Laurent Kościelny. Zwycięską bramkę dla zawodników z The Emirates zdobył w doliczonym czasie gry Aaron Ramsey.
W takim samym stosunku zwyciężyli na Anfield piłkarze Liverpoolu dla których trafiali Raheem Sterling i Daniel Sturridge. Goście odpowiedzieli jedynie trafieniem Nathaniela Clyne’a. Bardzo dobre spotkanie oglądnęliśmy na zakończenie kolejki – beniaminek z Burnley postawił się londyńskiej Chelsea, ale mimo prowadzenia po golu Scotta Arfielda to podopieczni Jose Mourinho wywieźli z Turf Moor komplet. Bramki dla The Blues zdobywali Diego Costa, Andre Schurrle i Branislav Ivanovic.
Zdarzył się jednak wyjątek od reguły zwycięstwa faworytów. Powróciły stare demony Manchesteru United z zeszłego sezonu. Czerwone Diabły inaugurując sezon Premier League przegrali na Old Trafford 1:2. Pierwszą bramkę w sezonie na angielskich boiskach zdobył Ki-Sung-Yong, trafieniem odpowiedział Wayne Rooney, ale ostatnie słowo należało do Łabędzi – bramka Gylfiego Siggurdsona dała Swansea trzy punkty.
W pozostałych spotkaniach Leicester City zremisowało z Evertonem 2:2, w takim samym stosunku zakończył się mecz West Bromwich Albion i Sunderlandu. Po 1:0 wygrywały Hull City (z Queens Park Rangers), Aston Villa (ze Stoke City) oraz Tottenham (z West Ham United).
W bramce Swansea całe spotkanie stał Łukasz Fabiański, podobnie jak w Arsenalu Wojciech Szczęsny. Marcin Wasilewski z Leicester całe spotkanie przesiedział na ławce rezerwowych, a Artur Boruc (Southampton) nie znalazł się nawet w kadrze meczowej.
Dodaj komentarz
Musisz się zalogować, aby móc dodać komentarz.