21. kolejka PlusLigi w Polsacie Sport

Emocje w siatkarskiej PlusLidze z kolejki na kolejkę są coraz większe. Lider gubi punkty, a grupa pościgowa powiększa się i rośnie w siłę. Przed nami jeszcze 10 serii spotkań, które rozstrzygną o tym, kto powalczy o medale.

Na inaugurację 21. kolejki hit – Jastrzębski Węgiel podejmie ZAKSĘ Kędzierzyn-Koźle. Gospodarze wykorzystali warszawską wpadkę Skry Bełchatów i przesunęli się na najniższy stopień podium, pokonując MKS Będzin. Jastrzębian czekają w najbliższym czasie bardzo istotne mecze dla ich dalszych losów, m.in. z najlepszą czwórka poprzedniego sezonu oraz nieobliczalnym Cuprum Lubin. Niemniej, zawodnicy Marka Lebiedewa są na dobre drodze do awansu. Po raz trzeci w ostatnich sześciu spotkaniach punkty stracił Mistrz Polski. ZAKSA tym razem uratowała spotkanie z Cerradem Czarnymi Radom, wygrywając w tie-breaku. Przy okazji mieli dużo szczęścia, gdyż potknięcia zaliczyli także dwaj najgroźniejsi rywale – Asseco i Skra. Jednak ewentualna porażka w Jastrzębiu sprawi, że do bełchatowsko-rzeszowskiego grona dołączy kolejna drużyna.

Sensacyjnej porażki w minionej kolejce doznał Lotos Trefl Gdańsk. Zawodnicy z Trójmiasta przegrali z Espadonem Szczecin, wygrywając tylko jednego seta. Gdańszczanie zostali pogrążeni przez swojego zawodnika, który został wypożyczony do szczecińskiego zespołu i w poniedziałek zdobył aż 40 punktów! Lotos po raz kolejny udowodnił, że tegoroczny sezon jest dla nich bardzo nierówny. Równie niespodziewanej porażki doznała Skra Bełchatów. Brązowi medaliści Mistrzostw Polski sprzed roku okazali się bezradni w stolicy, przegrywając z Politechniką 1:3. Tym samym Bełchatowianie stracili pozycję na podium fazy zasadniczej. Jest to druga z rzędu przegrana zespoły Philippe Blaina. Choć Lotos nie gra w tym sezonie najlepiej, Gdańsk na pewno nie jest dla Skry wymarzonym miejscem na walkę o przełamanie tej serii.

O kolejne nieoczekiwane zwycięstwo przed własną publicznością powalczy Espadon Szczecin. Beniaminek PlusLigi w poniedziałek okazał się zdecydowanie lepszy od Lotosu Trefla Gdańsk, a w niedzielę o szóstą wygraną zagrają z Cuprum Lubin. Szczecinianie obecnie z 13. punktami na koncie zajmują przedostatnie miejsce, ale trzeba przyznać, że niektóre spotkania z ich udziałem przynoszą nieoczekiwany przebieg. O uniknięcie takiego nieprzyjemnego – z lubińskiego punktu widzenia – wydarzenia powalczy Cuprum, które jest najprawdopodobniej ostatnią drużyną z szansami na półfinały. Podopieczni Gheorghe Cretu zajmują 6. miejsce i tracą 5 punktów do czwartej Skry, więc dobra końcówka sezonu może zaowocować nawet walką o medale.

źródło: SiatkarskaLigaTV Extra

Dokończenie 21. serii gier w poniedziałek. AZS Częstochowa zmierzy z Politechniką Warszawską. Gospodarze to najsłabsza drużyna PlusLigi, która zamyka tabelę z dorobkiem 10. punktów. W 20. spotkaniach udało się zanotować tylko 3 zwycięstwa – najmniej w lidze – w tym jedną właśnie z ekipą ze stolicy. Co za tym idzie – podopieczni Jakuba Bednaruka mają rachunki do wyrównania z rywalami z Częstochowy. Politechnika notuje słabszy sezon niż kilka poprzednich. Na pewno najsłabszy pod wodzą tego szkoleniowca. Stołeczna drużyna zajmuje dopiero 10. pozycję z 26. punktami na koncie. Nie jest to na pewno wymarzony scenariusz.