24. kolejka Bundesligi w nc+ oraz Eleven Sports

Kolejkę rozpocznie spotkanie na WWK Arena pomiędzy Augsburgiem i Dortmundem. Gospodarze po trzech porażkach z rzędu muszą zacząć się oglądać co dzieje się za ich plecami, ponieważ ich przewaga nad miejscem barażowym wynosi już tylko dwa punkty. Co gorsza w drużynie Manuela Bauma panuje prawdziwy szpital. W tym starciu nie będzie mogło zagrać aż ośmiu graczy. Największą stratą jest brak najlepszego strzelca zespołu – Alfreda Finnbogasona, który trafiał dziesięć razy do bramki przeciwników. W drużynie przyjezdnych niepewny jest występ kapitania Marco Reusa, Łukasza Piszczka oraz Christiana Pulisica. W pojedynku rozegranym jesienią bohaterem został Paco Alcacer, który zdobył trzy gole, a Borussia triumfowała 4:3.

We Frankfurcie Eintracht podejmie Hoffenheim. Mecz jest bardzo ważny dla obu drużyn, ponieważ dzielą ich trzy punkty. Gracze Adiego Hüttera zajmują szóstą lokatę, przyjezdni ósmą. Gospodarze  nie przegrali żadnego spotkania u siebie w tym roku, goście nie polegli w rundzie rewanżowej na wyjeździe. Wydaje się, że porażka drużyny Juliana Negelsmanna zamknie im szansę na grę w europejskich pucharach. Pierwszy pojedynek zakończył się wygraną klubu położonego nad Menem.

W Moenchengladbach dojdzie do starcia trzeciej i drugiej drużyny tabeli. Gracze Dietera Hecking ostatnie dwa pojedynki u siebie zdecydowanie przegrali po 3:0. Ulegli Hercie Berlin i Wolfsburgowi. To spowodowało, że ich strata do Bawarczyków wynosi już osiem punktów. Jeśli gospodarze myślą o powtórzeniu wyniku z rundy jesiennej to muszą zagrać zdecydowanie lepiej. Wygrali wówczas w Monachium 3:0, prowadząc do przerwy już 2:0. Bayern po przegranej z Leverkusen nie przegrał czterech kolejnych spotkań zarówno na krajowym podwórku jak i Lidze Mistrzów. Pokonał Schalkę, Augsburg, Hertę i zremisował z Liverpoolem na Anfield Road. Mistrz Niemiec będzie chciał się zrehabilitować za kompromitujący wynik ze swojego stadionu.

Schalke 04 podejmie Fortunę. Obie ekipy całkiem niedawno zmierzyły się DFB Pokal. Królewsko – Niebiescy wygrali wtedy 4:1. Mecz ten był debiutem Dawida Kownackiego w ekipie z Düsseldorfu. W lidze lepiej radzą sobie przyjezdni, którzy mają cztery punkty przewagi nad swoim rywalem. Gospodarze nie wygrali żadnego z sześciu ostatnich spotkań w lidze. Zawodnicy Friedhelma Funkela zrobili duży krok w kierunku utrzymania pokonując Norymbergę oraz Stuttgart.

Tego samego dnia na BayArena Leverkusen podejmie Freiburg. Bayer po zmianie trenera przesunął się ze środka drugiej połowy tabeli na szóstą lokatę. Ostatnie wyniki pozwalają myśleć kibicom, że jest szansa na walkę o Ligę Europy. Peter Bosz w poprzedniej kolejce mógł się zemścić na Dortmundzie. Niestety jego zespół poległ na Signal Iduna Park 3:2. Freiburg po trzech remisach z rzędu pokonał w poprzedniej kolejce Augsburg 5:1. Bohaterem tego spotkania był autor dwóch bramek – Nils Petersen.

Na Mercedes-Benz Arena zmierzą się zespoły, które w tym sezonie walczą o pozostanie w Bundeslidze. Stuttgart w ostatnich ośmiu meczach sześć razy przegrał i dwa razy zremisował. Te  wyniki spowodowały ich spadek na 16 miejsce, które obecnie daje walkę o pozostanie w lidze grając baraż. Gracze Marcusa Weinzierla mają najgorszą defensywę i drugi najgorszy atak. Hannover wcale nie ma lepszych wyników, ponieważ pięć meczy przegrał i tylko raz wygrał ( pokonując ostatnią w tabeli Norymbergę). Podopieczni Andrea Breitenreitera nie wygrali jeszcze w tym sezonie żadnego wyjazdowego spotkania.

Ostatnim meczem tej kolejki jest starcie dwóch rewelacji tego sezonu. Zarówno Wolfsburg jak i Werder prezentują skuteczny futbol, który daje pokaźny wynik punktowy biorąc pod uwagę możliwości obu klubów. Gracze Volkswagen-Areny z w lutym zanotowali jedną porażkę, jeden remis oraz trzy zwycięstwa. To daje aktualnie piątą lokatę z czteroma punktami straty do czwartego Lipska, które gwarantuje udział w Lidze Mistrzów. Brema jest niepokonana od siedmiu spotkań biorąc pod uwagę ligę i Puchar Niemiec. Podopieczni Floriana Kohfeldta sprawili ogromną sensację eliminując  już w ćwierćfinale DFB Pokal na  Signal Iduna Park Borussię Dortmund.