31. kolejka La Ligi Santander w Canal+Sport i Eleven Sports

Najbliższa, 31. już kolejka La Ligi Santander zakończy bardzo intensywny piłkarski tydzień w Hiszpanii. Zacznie się dość nietypowo, w sobotę.

Rozpoczniemy od małych derbów Katalonii, w których Girona zagra ze Espanyolem. Obie ekipy sąsiadują ze sobą w tabeli, a dzieli je tylko je tylko jeden punkt. Wygrana w tym meczu pozwoli którejś z nich praktycznie zapewnić sobie utrzymanie. Na jesieni „Papużki” nie wykorzystały przewagi własnego boiska i uległy rywalowi zza miedzy 1-3. O 16:15 Real Madryt podejmie Eibar. „Królewscy” nie skorzystali z potknięcia Barcelony w poprzedniej kolejce i po bardzo słabej grze przegrali na Mestalla z Valencią 1-2, oddalając się od drugiego Atletico na 5. „oczek”. Zinedine Zidane nie jest cudotwórcą i z pewnością chce jak najszybciej rozpocząć budowę zespołu na kolejny sezon. Goście sobotniego starcia są dokładnie w połowie stawki i nie grozi im już spadek, a miejsce dające europejskie puchary jest już odległe. Los Blancos jesienią zostali rozbici na Ipurua i będą chcieli się zrewanżować za tamtą dotkliwą porażkę. O 18:30 Rayo Vallecano zagra z Valencią. Gospodarze pozostają bez zwycięstwa od dziewięciu kolejek i jeżeli w końcu nie zaczną solidnie punktować, to mogą pożegnać się z nadziejami o utrzymaniu w La Lidze, bo strata do bezpiecznej strefy to 6. „oczek”. Goście z kolei w ostatnich tygodniach radzą sobie bardzo dobrze i po dwóch niezwykle ważnych wygranych (z Sevillą i Realem Madryt) wskoczyli na 5. miejsce w tabeli, a do 4. Getafe tracą zaledwie punkt. Jesienią na Mestalla było 3-0 dla „Nietoperzy” i teraz to również oni są zdecydowanymi faworytami.

O 20:45 czeka nas absolutny hit tej kolejki, który może ostatecznie zakończyć walkę o mistrzostwo Hiszpanii- Barcelona zagra z Atletico! Barca zremisowała ostatnio na El Madrigal z Villarreal 4-4 i był to prawdopodobnie mecz sezonu. Podopieczni jeszcze w 90. minucie przegrywali 2-4, ale po golach Leo Messiego i Luisa Suareza doprowadzili do remisu. Ich przewaga nad Atleti to 8. punktów. Jeżeli goście chcą przedłużyć szanse na ostateczny triumf w lidze, to muszą zainkasować 3. „oczka”. Blaugrana już w najbliższą środę wyjeżdża do Manchesteru, gdzie rozegra z „Czerwonymi Diabłami” spotkanie ćwierćfinału Ligi Mistrzów i  będzie musiała rozsądnie gospodarować siłami w sobotni wieczór. Jesienią po wyrównanym spotkaniu padł remis 1-1, a teraz liczymy na jeszcze lepsze 90. minut hiszpańskiego futbolu w najlepszym wydaniu!

W niedzielę zaczynamy tradycyjnie w południe. Siódme w tabeli Deportivo Alaves podejmie jedenaste Leganes. Gospodarze wciąż liczą się w walce o europejskie puchary i nie mogą sobie pozwolić na stratę punktów. Gościom spadek już raczej nie grozi, dlatego mogą pozwolić sobie na spokojną grę. Dwie godziny później rozpocznie się starcie Getafe z Athletic Bilbao. Drużyna z przedmieść Madrytu nieco obniżyła loty, czego dowodem jest brak zwycięstwa w ostatnich trzech potyczkach i chociaż wciąż utrzymuje 4. miejsce w rozgrywkach, to zespoły znajdujące się za nią mocno naciskają. Baskowie natomiast notują serię trzech wygranych z rzędu i wciąż mogą poważnie myśleć o zajęciu miejsca premiującego grą w europejskich pucharach w sezonie 19/20. O 16:15 Real Valladolid zagra z Sevillą. Gospodarze nadal prezentują się bardzo słabo i jeżeli szybko nie poprawią swojej gry, to już niedługo wylądują w strefie spadkowej. Ekipa Pablo Machina przegrała w zeszłym tygodniu ważny mecz z Valencią, ale dzisiaj pokonała Deportivo Alaves 2-0 i dzięki temu utrzymała 6. miejsce i do 4. Getafe traci zaledwie jedno „oczko”. Szansa na Ligę Mistrzów jest więc duża. Jesienią minimalnie triumfowała drużyna z Ramon Sanchez Pizjuan. O 18:30 Levante podejmie Huescę. Gospodarze grają słabo i wciąż nie są pewni utrzymania, bo mają zaledwie 3. punkty więcej niż 18. w tabeli Celta. Goście z kolei po szalonym meczu tylko zremisowali 3-3 z wspomnianą Celtą i do bezpiecznej strefy tracą aż 7. „oczek”. Ewentualna porażka na Ciutat de Valencia zmniejszy szanse beniaminka na pozostanie w lidze do minimum. Na jesieni padł remis 2-2. Równolegle będzie toczyło się spotkanie pomiędzy Celtą Vigo a Realem Sociedad. O sytuacji miejscowych wspominałem wyżej. Są oni blisko bezpiecznej strefy, ale o utrzymanie w La Lidze łatwo nie będzie. Najbliższe starcie nie będzie dla nich łatwe, bowiem na Balaidos przyjeżdża 9. w rozgrywkach drużyna. Baskowie są niepokonani od trzech kolejek i mają duże szanse na podtrzymanie tej serii, a także szans na europejskie puchary w przyszłym sezonie. To drugie zadanie będzie bardzo trudne, ale goście na pewno się nie poddadzą. Jesienią triumfowali nad swoim najbliższym rywalem, a ponadto w tym roku wyeliminowali go z Pucharu Króla, ale trzeba pamiętać, że gospodarze mają w swoich szeregach Iago Aspasa, który wtedy leczył kontuzję. Tę kolejkę La Ligi Santander zakończy pojedynek Realu Betis z Villarreal. Zespół Quique Setiena jest 10. w tabeli i końcówka sezonu zapowiada się dla niego spokojnie. W zgoła odmiennej sytuacji znajduje się „Żółta Łódź Podwodna, która co prawda nadal znajduje się nad kreską, ale w każdej chwili może zostać wyprzedzona przez naciskającą Celtę. Zdecydowanie więcej do zyskania w tym meczu mają przyjezdni, ale wiemy, że dużo łatwiej gra się na luzie, co przemawia za gospodarzami. Na El Madrigal triumfowali podopieczni Javiera Callejy.

SOBOTA – 6 KWIETNIA 2019

12:55 La Liga Santander – 31. kolejka: GIRONA FC – RCD ESPANYOL 


16:10 La Liga Santander – 31. kolejka: REAL MADRYT – SD EIBAR 


18:25 La Liga Santander – 31. kolejka: RAYO VALLECANO – VALENCIA CF 


20:40 La Liga Santander – 31. kolejka: FC BARCELONA – ATLETICO MADRYT 

NIEDZIELA – 7 KWIETNIA 2019

11:55 La Liga Santander – 31. kolejka: DEPORTIVO ALAVES – CD LEGANES 


13:55 La Liga Santander – 31. kolejka: GETAFE CF – ATHLETIC CLUB


16:10 La Liga Santander – 31. kolejka: REAL VALLADOLID – SEVILLA FC 


18:25 La Liga Santander – 31. kolejka: LEVANTE UD – SD HUESCA 


18:25 La Liga Santander – 31. kolejka: CELTA VIGO – REAL SOCIEDAD 


20:40 La Liga Santander – 31. kolejka: REAL BETIS – VILLARREAL CF 

Eryk Waniek

Pasjonat angielskiej piłki, Madridista od małego, oddany kibic Radomiaka, sympatyk Czarnych Radom.