Przed nami piąty dzień piłkarskich Mistrzostw Europy we Francji. Rywalizować będą reprezentacje z grupy F. Najpierw zmierzą się ze sobą Austria oraz Węgry. Następnie na murawę wybiegną piłkarze Portugalii i Islandii, dla której będzie to debiutancki mecz w finałach Euro.
Austriacy zakończyli eliminacje do Mistrzostw Europy, nie doznając ani jednej porażki. Triumfowali oni dziewięciokrotnie i zaledwie raz zremisowali. Podział punktów miał miejsce tylko w meczu u siebie przeciwko Szwecji, w którym padł wynik 1:1. Najlepszym strzelcem podopiecznych Marcela Kollera okazał się być Marc Janko (FC Basel), który po ostatnim spotkaniu eliminacyjnym miał na swoim koncie siedem bramek. Austria zajęła pierwsze miejsce w swojej grupie, zapewniając sobie tym samym bezpośredni awans. Węgrzy musieli rozegrać dodatkowo dwumecz barażowy z reprezentacją Norwegii. Zajęli oni bowiem trzecią lokatę w swojej grupie. Ostatecznie wygrali zarówno w pierwszym, jak i drugim spotkaniu. Na wyjeździe zwyciężyli 1:0, a u siebie 2:1. Atutem Węgrów jest współpraca całej drużyny. Pomimo tego, że nie posiadają oni zawodnika, który strzela wiele bramek, potrafią jednak grać interesująco, bazując głównie na zgranej formacji. Żeby myśleć o korzystnym wyniku, muszą zagrać bardzo solidnie w defensywie oraz atakować inteligentnie, bez większych fajerwerków. Wśród Austriaków ciekawym piłkarzem jest również David Alaba (Bayern Monachium), który zaliczył w eliminacjach cztery trafienia. Jest on nominalnym obrońcą. Warto wspomnieć też, że Marko Arnautović (Stoke City) trafił do bramki rywali trzykrotnie. Węgrzy mają w swoich szeregach wszechstronnie uzdolnionych graczy, jak chociażby Balazs Dzsudzsak (Bursaspor), będący pomocnikiem. Powołani przez Bernda Storcka zostali czterej zawodnicy z polskiej Ekstraklasy: Kadar, Guzmics, Lovrencsics i Nikolić. Emocji w Bordeaux nie powinno zatem zabraknąć.
Islandczycy przebojem awansowali na Mistrzostwa Europy z drugiego miejsca w grupie eliminacji. Co ciekawe, stracili zaledwie sześć goli. Po stronie zdobyczy mieli oni siedemnaście trafień. Ich liderem był Gylfi Siggurdson (Swansea City), który zakończył fazę eliminacji z sześcioma bramkami na swoim koncie. Warto dodać, że Kolbeinn Sigthorsson (FC Nantes), strzelił dla Islandczyków trzy gole. Potencjał tej ekipy drzemie głównie w grze zespołowej, czego najlepszym przykładem jest to, iż kilku piłkarzy miało na swoim koncie po dwa trafienia. Portugalczycy wygrali swoją grupę eliminacyjną, triumfując przy tym siedem razy. Zaledwie raz musieli oni uznać wyższość rywali. Miało to miejsce podczas meczu przeciwko reprezentacji Albanii, która także uczestniczy w trwających Mistrzostwach Europy we Francji. Wówczas, sensacyjnie przegrali oni 0:1 na własnym terenie. Grze Portugalii dowodził przez cały czas nie kto inny, jak Cristiano Ronaldo (Real Madryt), który zdobył w eliminacjach pięć bramek. Obraz gry reprezentacji z Półwyspu Iberyjskiego mógłby być diametralnie inny, gdyby zabrakło tego jakże kluczowego oraz niezastąpionego piłkarza. Wiele właśnie będzie zależało od jego postawy. Islandczycy mogą upatrywać swoich szans w słabszym występie Ronaldo, który ma za sobą długi i wyczerpujący sezon w barwach Realu Madryt, wraz z którym wywalczył Ligę Mistrzów. Swoje atuty postara się zaprezentować Ricardo Quaresma (Besiktas Stambuł). W ostatnim przed Euro 2016 meczu towarzyskim z reprezentacją Estonii, piłkarz strzelił dwie bramki. Zakończył się on wysokim zwycięstwem Portugalii, która wygrała spektakularnie, bo aż 7:0. Jeżeli obie reprezentacje pokażą najlepsze elementy swojej dotychczasowej gry, to wówczas będzie niezwykle interesująco. Spotkanie w Saint-Etienne zapowiada nam się elektryzująco, albowiem debiutant nie jest wcale bez szans w starciu z półfinalistą Euro 2012.
WTOREK – 14 CZERWCA 2016
16:00 UEFA Euro 2016: STUDIO
*(od 16:45 w Polsat HD)
17:55 UEFA Euro 2016 – grupa F: AUSTRIA – WĘGRY
Komentarz w Polsacie: Tomasz Włodarczyk – Czesław Michniewicz (z Bordeaux)
20:00 UEFA Euro 2016: STUDIO
20:55 UEFA Euro 2016 – grupa F: PORTUGALIA – ISLANDIA
Komentarz w Polsacie: Cezary Kowalski – Jacek Ziober (z Saint-Etienne)
23:00 UEFA Euro 2016: STUDIO
23:55 UEFA Euro 2016: PODSUMOWANIE DNIA
Twitter – https://twitter.com/JaCybich
Dodaj komentarz
Musisz się zalogować, aby móc dodać komentarz.