58. finał Copa Libertadores. Gremio – Lanus w Sportklubie

blank
fot.

W czwartek, 30 listopada poznamy zwycięzcę Copa Libertadores. Finał tych rozgrywek jest rozgrywany w formie dwumeczu, a pierwsza odsłona już w nocy z środy na czwartek. Puchar Wyzwolicieli Ameryki został w swojej historii zdominowany przez Argentyńczyków i Brazylijczyków, ale kibice mogli zdążyć odzwyczaić się od pojedynków tych dwóch nacji w finale, bo ostatni raz zdarzyło się to w 2012 roku.

Gospodarze pierwszego spotkania – Gremio – grali już w swojej historii w 4 finałach. W 1983 roku sięgneli po trofeum po zwycięstwie nad urugwajskim Penarolem, rok później doznali porażki z argentyńskim Independiente. W finale przeciwko Argentyńczykom spotkali się też w 2007 roku i znów rywale, tym razem Boca Juniors, okazali się lepsi. Ich ostatni triumf w Copa Libertadores to 1995 rok i pokonanie kolumbijskiego Atlético Nacional. Kibice „Trójkolorowych” nigdy nie doświadczyli finałowej wygranej przeciwko zespołowi z Argentyny i liczą, że w meczu, w którym ich ukochany zespół jest faworytem, przełamią złą passę. W obecnym sezonie ligowym, który zmierza już do końca, zajmują 2. miejsce, ale w pozostałych do końca sezonu dwóch kolejkach, mogą spaść nawet na 5. pozycję. Szans na mistrzostwo już nie mają, bo Corinthians zapewniło sobie tytuł kilka kolejek temu. Droga do finału zespołu z Porto Alegre w fazie pucharowej wiodła przez mecze z Argentyńskim Godoy Cruz (2-2 w dwumeczu, ale o awansie zdecydował gol strzelony na wyjeździe), brazylijskie Botafogo (1-0) i ekwadorską Barcelonę SC (3-1). Dla Lanus, tegoroczny finał będzie ich pierwszym w historii. Obecna edycja Copa Libertadores jest dopiero ich szóstą, a zadebiutowali w tych rozgrywkach dopiero w 2008 roku. Ich największym sukcesem jest zwycięstwo w Copa Sudamericana w 2013 roku. W obecnym sezonie ligowym po 9. kolejkach zajmują dopiero 17. miejsce na 28 zespołów, ale ich strata do czołówki nie jest duża i w pełni można zrozumieć to, że większą uwagę przykładali do Copa Libertadores niż do meczów w lidze. Ich mecze w fazie pucharowej Pucharu Wyzwolicieli Ameryki były bardziej emocjonujące niż spotkania Gremio. Po zwycięstwie w dwumeczu z boliwijskim The Strongest, spotkali na swojej drodze argentyńskie San Lorenzo. Pierwszy mecz przegrali 0-2, rewanż zakończył się takim samym wynikiem, ale na korzyść Lanus i o wszystkim zdecydowały rzuty karne. W serii „jedenastek” wygrali 4-3 i w półfinale czekało na nich River Plate. Z tym rywalem emocje sięgnęły zenitu, bo w pierwszym meczu przegrali 0-1 po golu w końcówce spotkania. W drugim, po 23 minutach przegrywali już 0-2 na własnym stadionie i gdy kibice River Plate zaczynali myśleć o finale, to Lanus wróciło do gry. Gol w końcówce 1. połowy rozbudził nadzieję, a po zmianie stron strzelili gola minutę po rozpoczęciu gry. Później dołożyli jeszcze 2 trafienia i pierwszy finał Lanus w Copa Libertadores stał się faktem. Faworytem w tym meczu są Brazylijczycy, przemawia za nimi doświadczenie, ale Lanus już dwukrotnie radziło sobie z taką rolą, z jaką wyjdą w czwartek na murawę.

blank

CZWARTEK– 23 LISTOPADA 2017

00:45 Copa Libertadores – Finał: GREMIO FB PORTO ALEGRE – CA LANUS na żywo
blank
Komentarz: Bartłomiej Rabij
blank