Ależ pudło Szymańskiego! Jak on tego nie trafił? (WIDEO)

fot. beIN SPORTS Turkiye

Choć niedzielny mecz Fenerbahce z Antalyasporem padł łupem faworytów, którzy strzelili w sumie dwie bramki, zachowując jednocześnie czyste konto, Sebastian Szymański, reprezentujący ekipę podopiecznych Jose Mourinho, z pewnością nie będzie wspominał tego spotkania nazbyt pozytywnie.

Choć 25-letni Polak wszedł do tureckiego zespołu „z buta”, ostatnie tygodnie są dla niego ciężkie, a krytyka kierowana w jego stronę stopniowo nabiera na sile. Niestety – niedziela z pewnością nie poprawi sytuacji ofensywnego pomocnika. Sebastian w drugiej minucie spotkania znalazł się w stuprocentowej sytuacji, kiedy to piłka spadła mu pod nogi zaledwie kilka metrów przed pustą bramką. Szymańskiemu zabrakło jednak, jak się wydaje, przede wszystkim zimnej krwi. Polak poślizgnął się próbując sięgnąć futbolówkę i ostatecznie została ona wybita przez obrońców Antalyasporu.

Przypominamy, że na ten moment w bilans ligowy naszego reperzentanta wlicza się tylko jedna asysta, zanotowana w zremisowanym 2:2 meczu przeciwko Goztepe. Polak strzelanie zakończył na lipcowej rywalizacji w kwalifikacjach do Ligi Mistrzów, kiedy to w samej końcówce zapewnił Fenerbahce zwycięstwo nad Lugano. Od tego momentu, cały czas szuka przełamania.