Trzeba szczerze przyznać, że w ten weekend odbędzie się wiele gal boksu zawodowego, które będzie można zobaczyć w polskiej TV, jednak brakuje w nich walk, które mogłyby wzbudzić szczere zainteresowanie fanów boksu zawodowego. Gala w Monte Carlo, która całkiem niedawno została zakupiona przez telewizję Fightklub będzie zdecydowanie najciekawszym eventem w tym tygodniu. Zobaczymy na niej cztery arcyciekawe pojedynki zawodników może nieznanych szerszej publiczności, ale bardzo docenianych i popularnych wśród kibiców boksu na całym świecie. Walką wieczoru będzie starcie Martina Murraya z Domenico Spadą o pas WBC Silver w wadze średniej. Początek już w najbliższą sobotę od godziny 19.00 w Fightklubie!
W drodze do walki z Giennadijem Gołovkinem
Martin Murray jest uważany za jedynego zawodnika w wadze średniej, który mógłby postraszyć kazachskiego bombardiera, Giennadija Gołovkina. Oczywiście jego zwycięstwo byłoby olbrzymią sensacją, ale doświadczenie i wielkie umiejętności bokserskie, które pokazuje na każdym kroku pozwalałyby wierzyć, że da naprawdę bardzo dobrą i ekscytującą walkę. Wiadomo już, że GGG następny pojedynek stoczy w Monte Carlo w lutym przyszłego roku. W tym samym Monte Carlo w którym Murray pewnie wypunktował Maxa Bursaka, a w sobotę zmierzy się z Domenico Spadą. Czyżby więc planowana już była walka Kazacha z Brytyjczykiem? Wydaje się to bardzo prawdopodobne. Żeby jednak to takiego starcia doszło, pięściarz pochodzący z Marseyside musi pokonać włoskiego weterana Domenico Spadę, pięściarza o tyle lubianego i szanowanego, co ograniczonego i już zweryfikowanego. Włoch przegrywał w swojej karierze tylko z klasowymi rywalami, dwukrotnie z Sebastianem Żbikiem, Darrenem Barkerem i Marco Antonio Rubio. Trzeba jednak uczciwie przyznać jednak, że nikogo wielkiego nie pokonał i ciężko sobie wyobrazić, aby przełom miał nastąpić w sobotę. Murray jest zawodnikiem z najwyższej światowej półki, bokserem, który ma na koncie jedną niezasłużoną porażką, w Argentynie z legendarnym Sergio Martinezem i kilka bardzo wartościowych zwycięstw. Wydaje się, że Spada będzie kolejnym fajnym nazwiskiem w jego rekordzie, choć emocji nie powinno zabraknąć.
Świetny undercard
Sama walka wieczoru może nie zachwyca, ale undercard udało się organizatorom zbudować KAPITALNY. Najciekawiej zapowiada się starcie dwóch mega utalentowanych i niepokonanych półciężkich, przed którymi przyszłość rysuje się tylko w różowych barwach. Aż szkoda, że kariera jednego z nich zostanie w sobotę przystopowana. Mający na swoim koncie 16 wygranych, w tym 11 przed czasem, Ryno Liebenberg zmierzy się z Eleiderem Alvarezem, legitymującym się rekordem 15-0. Nie podejmę się wskazania faworyta tej walki, wiem za to jedno; podczas tego starcia zobaczymy kawał dobrego boksu w wykonaniu dwóch kandydatów do pasów mistrzowskich na przestrzeni następnych kilku lat. Stawką pojedynku będzie pas WBC Silver w wadze półciężkiej.
Po raz kolejny w Monako pojawi się również bezwzględny dominator wagi słomkowej, najniższej kategorii w boksie zawodowym. Hekkie Budler, bo to o nim mowa, zawalczy w Monaco po raz drugi. W swoim pierwszym pojedynku zaprezentował kapitalny boks i znokautował niezbyt wymagającego Pigmy Kokietgyma. Tym razem rywal będzie z najwyższej możliwej półki. Chińczyk Xiong Zhao Zhong był wieloletnim mistrzem świata wagi słomkowej, człowiekiem, który ma na swoim koncie wiele trudnych i fascynujących walk. Można się jedynie zastanawiać, czy zawodnik urodzony w Wenshan nie jest już trochę past prime. Jednak można być pewnym, że postawi on faworyzowanego reprezentantowi RPA bardzo wysokie wymagania. Kto wie, możemy być świadkami wielkiej ringowej wojny. Walka toczyć się będzie o pasy WBA i IBO w wadze słomkowej.
25 października do ringu wyjdzie również Randy Caballero, aby zdobyć skalp w postaci byłego mistrza świata IBF w wadze muszej, Stuarta Halla. Zadanie to do łatwych należeć nie będzie, jednak utalentowany Amerykanin jest w stanie to zrobić. Jednak spotka się na swojej drodze ze ścianą i będzie musiał ją przebić, co może gwarantować wielkie pięściarskie emocje. Stawką pojedynku będzie pas mistrzowski organizacji IBF w wadze muszej, czyli ten sam, który Hall stracił na rzecz Paula Butlera kilka miesięcy temu.
SOBOTA – 25 PAŹDZIERNIKA 2014
19:00 Gala Boksu, Monako: MARTIN MURRAY – DOMENICO SPADA
Absolwent dziennikarstwa na Uniwersytecie Warszawskim. Moja pasja to sport, w szczególności piłka nożna i sporty zimowe. Wielki fan Serie A i wierny kibic AC Milanu.
Dodaj komentarz
Musisz się zalogować, aby móc dodać komentarz.