Real Madryt pokonał Atalantę 3:2 w meczu szóstej kolejki Ligi Mistrzów.
To spotkanie zapowiadało się na jedno z najciekawszych w szóstej serii gier Champions League. Po pierwsze – był to rewanż za Superpuchar Europy, gdzie w Warszawie triumfowali „Królewscy”. Po drugie – Atalanta w tym sezonie spisuje się nadspodziewanie dobrze, a Real ma swoje problemy.
Już w dziesiątej minucie Kylian Mbappe dał prowadzenie przyjezdnym. Real dobrze rozpoczął to spotkanie, ale z minuty na minutę do głosu dochodziła Atalanta. Jeszcze w pierwszej połowie z rzutu karnego wyrównał Charles De Ketelaere. Drugą połowę mocno zaczęła hiszpańska ekipa. Wydawało się, iż Vinicius i Jude Bellingham w ciągu trzech minut pozbawili gospodarzy złudzeń. Nadzieje Atalancie dał jeszcze Adamola Lookman. Ale ostatnie Real nie dał już sobie wyrwać zwycięstwa.
Trzeba odnotować, że w pierwszej połowie już boisko musiał opuścić Mbappe. Wyglądało to na kontuzję francuskiej gwiazdy.
Zobacz skrót wideo
Z dziennikarstwem związany od 16 roku życia. Doświadczenie zbierałem przechodząc staż w redakcji „Przeglądu Sportowego”. Oprócz tego m.in. przez cztery lata pracowałem w wydawnictwie Fratria. Tam odpowiadałem… teoretycznie za teksty do działu gospodarczego. Ale nie uciekaliśmy od różnej tematyki, np. w „Gazecie Bankowej” pisałem o motoryzacji.
Fanatyk sportu. Głównie specjalizuję się w Piłce Nożnej i MMA. Ale z chęcią obserwuję również to, co dzieje się w Formule 1, tenisie czy skokach narciarskich. Hobbystycznie fan wrestlingu.
Dodaj komentarz
Musisz się zalogować, aby móc dodać komentarz.