Choć Marcus Rashford w Dumie Katalonii notuje bardzo dobrą rundę to jego sytuacja wciąż jest niepewna. Klub myśli nad pozyskaniem go na stałe z Manchesteru United i negocjuje cenę. Wydawało się, że sprawa jest bliska finalizacji. Najnowsze doniesienia całkowicie temu jednak przeczą.
Po epizodzie w barwach Aston Villi Rashford uwierzył, że ponownie może grać na najwyższym poziomie. Zespół z Birmingham nie zdecydował się na jego wykupienie co dało szansę Barcelonie. Po fiasku rozmów z Diazem i Williamsem zgłosili się do jego przedstawicieli negocjując kontrakt. Ostatecznie Duma Katalonii doszła też do porozumienia z „Czerwonymi Diabłami”, które zgodziły się na wypożyczenie z opcją wykupu. Okazało się to bardzo dobrym ruchem ze strony katalończyków.
W 18 spotkaniach zanotował on 6 bramek i 9 asyst będąc ważnym elementem składu Hansiego Flicka. Niemiecki szkoleniowiec szybko polubił skrzydłowego, który bardzo mocno pracował na każdym treningu i meczu. Nic więc dziwnego, że zaczęto rozważać jego wykup z United. Problemem pozostawała cena – 35 milionów euro, zarząd liczy, że uda się zbić tę cenę, jednak najwyraźniej ekipa z czerwonej części Manchesteru pozostała niewzruszona.
Może mieć to wpływ na decyzję Barcelony, która zdaniem The Athletic „nie jest przekonana co do transferu”. Ciężko doszukiwać się tutaj innego powodu aniżeli brak funduszy. Anglik prezentuje wysoką dyspozycję, więc jedynym logicznym wyjaśnieniem jest właśnie to. Otwiera się zatem furtka dla innych zespołów, które myślą nad angażem Anglika. Wśród nich znajduje się PSG, które poszukuje wszechstronnych ofensywnych piłkarzy. Pewne jest jedno, jeśli utrzyma on formę nie powinien mieć problemu z przekonaniem działaczy do działania.
Czyżby to oznaczało, że przygoda Rashforda z Dumą Katalonii zakończy się po jednym sezonie?
Udostępnij w social mediach:
Musisz się zalogować, aby móc dodać komentarz.