Mecz Lille przeciwko PSG zakończył trzecią kolejkę bieżącego sezonu francuskiej Ligue 1. Choć zgodnie z oczekiwaniami wygrali goście, emocji absolutnie nie brakowało, a w pewnym momencie zdawać by się mogło, że zwycięstwo wymyka się z rąk Paryżan.
Pierwsze trafienie, które padło w trakcie omawianego spotkania, zaprezentował Vitinha, po rzucie karnym podyktowanym za faul. Już trzy minuty później wynik podwyższył Barcola i stało się jasne, że Lille stoi przed szalenie trudnym zadaniem.
W drugiej połowie, dokładnie 12 minut przed upływem podstawowego czasu, gospodarze złapali jednak kontakt. Zhegrova popisał się kapitalnym strzałem z dystansu, a końcówka rywalizacji zapowiadała się fascynująco.
Być może tytuł tego artykułu brzmiałby podobnie do: „5 minut, które zabiło PSG”. Niewiele brakowało, a miałaby miejsce dokładnie taka sytuacja. Chwilę po bramce na 1:2, gola dokłada od siebie Tiago Santos, jednak sędzia dopatrzył się pozycji spalonej.
Na koniec – wygraną aktualnego Mistrza Francji przypieczętowuje Kolo Muani. Mecz kończy się wynikiem 1:3.
Jestem studentem na profilu dziennikarskim, który dopiero rozpoczyna swoją przygodę z dziennikarstwem sportowym. Odkąd pamiętam szczególnie pasjonowały mnie skoki narciarskie, jednak od EURO 2012, śledzę również (prawie) wszystko, co związane z piłką nożną. Prywatnie sympatyk polskiej Ekstraklasy i kibic Legii Warszawa.
Dodaj komentarz
Musisz się zalogować, aby móc dodać komentarz.