W sobotnie popołudnie, kibice mieli okazję śledzić mecz Betclic 1. Ligi, pomiędzy Wisłą Płock, a GKSem Tychy. Przed rozpoczęciem spotkania za zdecydowanego faworyta uchodzili gospodarze, którzy oprócz przywileju gry na własnym stadionie, ewidentnie są zwyczajnie bardzo solidnie dysponowani, czego najlepszym zobrazowaniem jest dorobek punktowy: 16 punktów po siedmiu meczach.
W samym spotkaniu rzeczywiście można było zauważyć pewną przewagę ekipy z Płocka, która stworzyła sobie znacznie więcej sytuacji bramkowych. Nie przełożyło się to jednak w żaden sposób na wynik, a nawet w pewnym momencie wydawało się, że to Ślązacy mogą wyjść z tego starcia zwycięsko: w 61. minucie do siatki trafił Bartosz Śpiączka, jednak po analizie VAR, dopatrzono się faulu.
W dziewiątej kolejce Wisła podejmie beniaminka – Stal Stalową Wolę, natomiast GKS, zespół, który również wraca na zaplecze Ekstraklasy po przerwie, jednak nie ze względu na awans z 2. Ligi, a spadek z najwyższego szczebla rozgrywkowego.
🟰 W meczu 8. kolejki @_1liga_ Wisła Płock zremisowała 0:0 z @KP_GKSTychy.
Relacja #WPŁTYC 📝➡️ https://t.co/VIlP0rg5OD pic.twitter.com/jFW7aemCMz
— Wisła Płock (@WislaPlockSA) August 31, 2024
Jestem studentem na profilu dziennikarskim, który dopiero rozpoczyna swoją przygodę z dziennikarstwem sportowym. Odkąd pamiętam szczególnie pasjonowały mnie skoki narciarskie, jednak od EURO 2012, śledzę również (prawie) wszystko, co związane z piłką nożną. Prywatnie sympatyk polskiej Ekstraklasy i kibic Legii Warszawa.
Dodaj komentarz
Musisz się zalogować, aby móc dodać komentarz.