Bundesliga: Bardzo gościnni Bremeńczycy.

fot.

Na Weser-Stadion w Bremie przyszło aż 40 tysięcy osób. Przyszło aby obejrzeć mecz 5.kolejki Bundesligi pomiędzy miejscowym Werderem a Schalke 04 Gelsenkirchen.

Oba zespoły niezbyt dobrze rozpoczęły ten sezon. Schalke przykłada się nieco bardziej do Ligi Mistrzów, a Werder po prostu nie potrafi grać lepiej.

Pierwsze minuty przy piłce byli Bremeńczycy. Strzelali m.in. Zlatko Junuzovic i Davie Selke – bezskutecnie. Dobrze bronił Ralf Fahrmann. Pod koniec pierwszej połowy w końcu pokazało się Schalke. Strzelali Dennis Aogo czy Eric Maxim Choupo-Moting. Żaden strzał jednak nie trafił do siatki Wolfa, więc pierwsza połowa zakończyła się bezbramkowym wynikiem.

Już na początku drugiej połowy Max Meyer strzelił pierwszego gola dla Schalke. Trzy minuty później padł drugi gol dla Niebieskich Niemców. Z rzutu rożnego dośrodkowywał Christian Fuchs, a główką strzelił Roman Neustadter. Później znów próbowało odrabiać Bremen. W 85.minucie Schalke postawiło kropkę nad i, podwyższając rezultat do 0-3. Do siatki trafił Tranquillo Barnetta.

Werder Bremen – Schalke 04 Gelsenkirchen 0:3 (0:0)

Bramki: Meyer (48), Neustadter (51), Barnetta (85)

Sędzia: Wolfgang Stark

Werder: Wolf – Busch, Caldirola, Lukimya, Garcia – Bartels, Galvez (64. Hajrović), Junuzović, Elia (71. Aycicek) – Di Santo, Selke (87. Kroos)

Schalke: Fahrmann – Uchida, Neustaedter, Ayhan, Fuchs – Hoeger (67. Matip), Aogo – Sam (46. Clemens), Meyer (79. Barnetta), Choupo-Moting – Huntelaar