GKS Katowice wygrywa z Cracovią 3:4, po szalonym meczu w ramach Ekstraklasy.
Pierwsze minuty należały dziś do beniaminka. W 15. minucie strzelanie rozpoczął Mak, który niedługo później skompletował już dublet. Jeszcze przed końcem przerwy, na trafienia 32-latka odpowiedział jednak Maigaard, łapiąc kontakt.
W drugiej połowie GKS ponownie odrobinę odskoczył. Niedługo po upływie pierwszej meczowej godziny, z gola cieszył się Błąd, jednak ponownie cios ten nie został bez odpowiedzi ze strony gospodarzy – Maigaard znów złapał kontakt. W doliczonym czasie gry wydawało się, że Cracovia ostatecznie uratowała remis. Bramkę na 3:3 wpisał sobie na konto Kallman, jednak…po czterech minutach beniaminek kolejny raz odwrócił losy rywalizacji, po bramce Milewskiego w siódmej minucie doliczonego czasu.
Jestem studentem na profilu dziennikarskim, który dopiero rozpoczyna swoją przygodę z dziennikarstwem sportowym. Odkąd pamiętam szczególnie pasjonowały mnie skoki narciarskie, jednak od EURO 2012, śledzę również (prawie) wszystko, co związane z piłką nożną. Prywatnie sympatyk polskiej Ekstraklasy i kibic Legii Warszawa.
Dodaj komentarz
Musisz się zalogować, aby móc dodać komentarz.