Patrząc na pierwszą grupę ligi B, w tegorocznej edycji Ligi Narodów UEFA, można dojść do wniosku, że składa się ona z dwóch teorytycznie niżej notowanych drużyn (Albania i Gruzja), które jednak od kilku miesięcy zaskakują piłkarski świat przeżywając najlepszy okres od wielu lat, a także dwóch ekip, od których oczekuje się znacznie więcej, a które jednak od dłuższego czasu zawodzą.
Można by więc powiedzieć, że pojedynek Czechów z Ukrainą może wyłonić drużynę, która na tym etapie sezonu jest zwyczajnie mniej zła. Samo widowisko było jednak naprawdę ciekawe, a emocji nie brakowało do samego końca.
W pierwszej połowie wyróżnił się przede wszystkim 23-letni Pavel Sulc. Zawodnik Viktorii Pilzno otworzył wynik w 21. minucie meczu, wyprowadzając swoją drużynę na prowadzenie.
GOL ⚽️ 𝐏𝐚𝐯𝐞𝐥 𝐒𝐮𝐥𝐜 daje prowadzenie reprezentacji Czech w meczu z Ukrainą! 🇨🇿 – 🇺🇦
📺 Polsat Sport 3 📲 Polsat Box Go#UNL pic.twitter.com/SkgDy1kWqd
— Polsat Sport (@polsatsport) September 10, 2024
Ukraina, za sprawą bramki Vladyslava Vanata, dość szybko odpowiedziała, jednak jeszcze przed przerwą, Sulc popisał się kapitalnym trafieniem, ustrzelając już dublet.
Co za 𝐛𝐫𝐚𝐦𝐤𝐚!⚽️
Po pierwszej połowie Czechy prowadzą z Ukrainą 2:1. 🇨🇿 – 🇺🇦
📺 Polsat Sport 3 📲 Polsat Box Go#UNL pic.twitter.com/hUSEcWDCZm
— Polsat Sport (@polsatsport) September 10, 2024
W drugiej połowie wydawało się, że Czesi potwierdzili już swoje zwycięstwo, kiedy to w 80. minucie rzut karny wykorzystał Soucek. Cztery minuty później bramkę kontaktową zdobył jednak Sudakov, co naturalnie zagwarantowało nam emocje do samego końca. Ostatecznie nic więcej się nie wydarzyło, a wynik to 3:2.
Jestem studentem na profilu dziennikarskim, który dopiero rozpoczyna swoją przygodę z dziennikarstwem sportowym. Odkąd pamiętam szczególnie pasjonowały mnie skoki narciarskie, jednak od EURO 2012, śledzę również (prawie) wszystko, co związane z piłką nożną. Prywatnie sympatyk polskiej Ekstraklasy i kibic Legii Warszawa.
Dodaj komentarz
Musisz się zalogować, aby móc dodać komentarz.