Pierwsze mecze 1/8 finału Carabao Cup już we wtorek. Żaden zespół z niższej ligi nie sprawił niespodzianki w poprzednich rundach i na pokładzie zostały tylko drużyny z dwóch najwyższych klas rozgrywkowych w Anglii.
We wtorek obrońca tytułu – Manchester United zagra ze zwycięzcą tego pucharu z 2013 roku – Swansea. Dla zespołu Łukasza Fabiańskiego Manchester będzie pierwszym rywalem z Premier League w obecnych rozgrywkach i ich szanse na pokonanie piłkarzy Mourinho są bardzo małe. „Łabędzie” w lidze zajmują 15 miejsce, po 9 kolejkach zgromadzili 8 punktów i strzelili tylko 6 goli – wyłączając tragiczne w tym sezonie Crystal Palace – jest to najsłabszy wynik w Premier League. To właśnie atak jest ich największą bolączką, bo gra w obronie wygląda przyzwoicie. Manchester przystąpi do wtorkowego spotkania w roli faworyta, czyli takiej, w jakiej przystępował do ostatniego ligowego meczu z Huddersfield. Po porażce z beniaminkiem ich strata do Manchesteru City wzrosła z 2 do 5 punktów i nad zespołem Guardioli nie ciąży już tak duża presja w przypadku straty punktów. Co ciekawe, Swansea kolejkę wcześniej pokonała Huddersfield 2-0, ale we wtorek prawdopodobnie znów potwierdzi się powiedzenie „Mecz meczowi nierówny „.
Chelsea z Evertonem już w tym sezonie się spotkała. W 3. kolejce Premier League „The Blues” wygrali 2-0, a dla Evertonu był to początek serii składającej się z 4 porażek (0-3 z Tottenhamem, 0-4 z Manchesterem United w lidze i 0-3 z Atalantą w Lidze Europy) oraz zapowiedź ciężkiego sezonu dla fanów „The Toffees”. Everton zajmuje 18. miejsce w lidze, a w ostatniej kolejce, kiedy Rooney strzelił gola już w 12. minucie z Arsenalem, wydawało się, że zespół Koemana wkońcu może zdobyć punkty z silnym rywalem. Nic z tego, bo Arsenal urządził sobie ostre strzelanie i wygrał to spotkanie 5-2. Chelsea po porażce z Crystal Palace i remisie z Romą pokonała w ostatniej kolejce Watford 4-2. W londyńskim zespole cały czas widać brak kontuzjowanego Kante i największe problemy mają właśnie z przerywaniem ataków rywali. Mimo braku fracuskiego pomocnika, Chelsea nadal jest faworytem środowego starcia. Zagrają na własnym stadionie, czyli miejscu, w którym Everton ostatni raz wygrał w sezonie 1994/1995.
Ostatnie spotkanie pokazywane przez Eleven to Derby Londynu. West Ham będzie miał okazję do rewanżu po przegranym spotkaniu ligowym 2-3 na własnym stadionie, które rozgrywali ponad miesiąc temu. Zawodnicy „Młotów” przed ligowym meczem z Brighton w swoich wypowiedziach mówili o tym, że wiedzą jak ważne jest to spotkanie i w grę wchodzi tylko zwycięstwo. Jak się okazało beniaminek był lepiej przygotowany do tej potyczki i bez problemu strzelił 3 gole na Stadionie Olimpijskim w Londynie. Tottenham zachwyca formą. Są niepokonani od 11 meczów z rzędu licząc wszystkie rozgrywki, a szczególnie w tym ostatnim pokazali swoją siłę. Wygrana z Liverpoolem 4-1 potwierdziła, że Tottenham ma w tym sezonie znakomity skład, a Harry Kane jest w najlepszej formie w karierze.
WTOREK– 24 PAŹDZIERNIKA 2017
20:40 Carabao Cup – 1/8 Finału: SWANSEA CITY – MANCHESTER UNITED
ŚRODA– 25 PAŹDZIERNIKA 2017
20:40 Carabao Cup – 1/8 Finału: CHELSEA FC – EVERTON FC
22:45 Carabao Cup – 1/8 Finału: TOTTENHAM HOTSPUR – WEST HAM UNITED
Absolwent dziennikarstwa na Uniwersytecie Warszawskim. Moja pasja to sport, w szczególności piłka nożna i sporty zimowe. Wielki fan Serie A i wierny kibic AC Milanu.
Dodaj komentarz
Musisz się zalogować, aby móc dodać komentarz.