Żadnymi słowami nie sposób opisać tego, czego świadkami byliśmy podczas ostatnich ligowych spotkań żużlowych. Żużel jest piękny, cudowny, miedzy innymi za emocje którymi nas raczy raz za razem. Oto to się wydarzyło w przedostatniej kolejce Najlepszej Żużlowej Ligi Świata. Kolejny raz chce się powiedzieć: PGE Ekstraliga – to się ogląda !

Na początek zajrzyjmy do nadal miłościwie nam panujących Mistrzów Polski. Na stadionie im. Edwarda Jancarza, odbyły się przedostatnie, oficjalne w tym roku żużlowe zawody. Rywalem miejscowej Stali, byli zawodnicy reprezentujący barwy Sparty Wrocław. Mecz od samego początku zdominowany został przez gospodarzy. Gorzowianie zaprezentowali nam formę, która rok temu pozwoliła sięgnąć im po tytuł ówczesnej Enea Ekstraligi. Każdy pojechał na miarę swoich możliwości, a siłą Stalowców był wyrównany skład. Pisząc „każdy” nie pomijam Kasprzaka, gdyż cały jego obecny sezon został podsumowany przez ten niedzielny mecz. Pojechał tak, jak jeździł przez cały sezon – fatalnie. Zdobywając „cztery” punkty przyczynił się jednak do glorii i chwały swojego pracodawcy. Chwila moment. Czy aby na pewno? Odejmując jego skromną zdobycz okazuje się, że Stal także ten mecz by wygrała, czyli pora raz kolejny okazał się słabym punktem swojej drużyny. Ostatecznie jednak, na zakończenie sezonu przed własną publicznością, Stal wygrała z Betardem Spartą Wrocław 50-40 notując tym samym  piąte zwycięstwo w tym roku. Słabiej w ekipie gości zaprezentowali się: Maciej Janowski, który uciułał 8 „oczek” oraz praktycznie niewidoczni Vaclaw Milik i Tomasz Jędrzejak. Z tak słabą postawą drugiej linii Wrocławianom może być niezwykle trudno w konfrontacji play – off, tym bardziej ze pozbawieni zostaną atutu własnego toru. A ich potencjalnym rywalem może okazać się Unia Tarnów, która w Debrach Południa pokonała Stal Rzeszów 48 – 42. Rzeszowianie mimo osłabienia brakiem Petera Kildemanda starali się, aby z „Jaskółczego gniazda” wyrwać choć jeden punkt bonusowy. Żurawie starały się jak mogły na czele z Hancockiem, który uzbierał 18 punktów i Krystianem Rempałą, który zanotował 12 oczek ale nic się ugrać nie udało. Na pocieszenie pozostały w pamięci świetne boje stoczone przez Dawida Lamparta z Januszem Kołodziejem. Po jednym z wyścigów z udziałem tych zawodników, Rzeszowianin dostał ostrzeżenie od sędziego spotkania. To jednak świadczyło o chęci nawiązania walki z bardziej utytułowanym rywalem i drużyną. W drugich derbach tego dnia naprzeciwko siebie stanęły drużyny z kujawsko – pomorskiego. GKM Grudziądz aby przedłużyć szansę na pozostanie w Ekstralidze musiał pokonać KS Toruń, który nadal walczył o przepustkę do fazy play – off. Gospodarze mecz rozpoczęli śpiewająco i zaintonowali wysokie „C” rywalom. Torunianie szybko jednak do skali się dostroili i wykorzystując chwilową słabość Grudziądzan, doprowadzili do meczowego remisu. Później drużyny jechały na remis. Przełamanie nastąpiło w 10 gonitwie dnia kiedy to najsilniejsza para gospodarzy Okoniewski – Buczkowski przywieźli na 5-1 Grigorija Łagutę i powracającego po pauzie Oskara Fajfera. Jak się później okazało Torunianie nie zdołali już odpowiedzieć na ten cios, a dodatkowo przegrany ostatni bieg także w stosunku 5-1 sprawił, że KS Toruń uległ w Grudziądzu 49 – 41. Co prawda Torunianie wywieźli punkt bonusowy, ale 2 meczowe punkty pozostały w rękach GKM-u wraz z dalszymi nadziejami na pozostanie w gronie elitarnych polskich drużyn żuzlowych. Duża w tym zasługa świetniej postawy Tomasza Golloba oraz poetycko jeżdżącego tego dnia Rafała Okoniewskiego, który zgromadził czysty komplet 15 punktów. Słowa pochwały należą się zresztą każdemu zawodnikowi GKM-u Grudziądz. Jedyne zastrzeżenia można kierować w kierunku młodzieżowców MRGARDEN-u. Jest to najsłabsza kadra juniorska w PGE Ekstralidze. Zupełnie inaczej jest w Drużynach FOGO Unii Leszno i SPAR Falubazie Zielona Góra. Mecz pomiędzy tymi drużynami odbył się  już piątek i był dla Zielonogórzan  o być albo nie być w play – offach. Do tego spotkania Falubaz zmobilizował wszystkie dostępne siły łącznie z powracającym do ścigania, ale w niepełni zdrowym Piotrem Protasiewiczem. Unia Leszno przystąpiła do meczu osłabiona brakiem Nickiego Pedersena, który musiał pauzować za czerwoną kartkę, otrzymaną tydzień temu za niesportowe zachowanie podczas meczu na MA. Leszczynianie jednak pokazali, że ich siła to nie Nicki Pedersen ale wyrównany skład, który poza jedną wpadką na swoim torze, spisuje się bez zarzutu. W wigilię Wniebowzięcia NMP Byki okazały się silniejsze od Myszek Miki. Unia wygrała mecz 48 – 42, notując 11. zwycięstwo i z dorobkiem 27 punktów lideruje żużlowej PGE Ekstralidze. Dla Zielonogórzan natomiast jest to koniec marzeń walki o medale Mistrzostw Polski 2015.

Runda zasadnicza powoli zmierza ku końcowi. Wiemy kto pojedzie o medale ale nie wiemy kto spadnie. Najważniejsze w sporcie to walczyć do końca. Nie można się poddawać. Dzięki zwycięstwu, Grudziądzanie nadal walczą o pozostanie w Ekstralidze. Wczoraj wygrali szacunek i respekt u rywali. Jutro może uratują Ekstraligę. Dopóki walczysz – jesteś Zwycięzcą.

Skład kolejki:

1. Greg Hancock
2. Rafał Okoniewski
3. Tai Woffinden
4. Darcy Ward
5. Patryk Dudek
6. Paweł Przedpełski
7. Krystian Rempała

Wyniki

Fogo Unia Leszno – SPAR Falubaz Zielona Góra – 48:42

SPAR Falubaz Zielona Góra – 42
1. Andreas Jonsson – 4 (2,0,-,0,2,0)
2. Jarosław Hampel – Z/Z
3. Patryk Dudek – 14+2 (0,3,2*,2*,3,1,3)
4. Darcy Ward – 16+1 (3,3,0,3,3,2,2*)
5. Piotr Protasiewicz – 6 (w,2,3,1,d,-)
6. Krystian Pieszczek – 0 (0,0,0)
7. Alex Zgardziński – 2 (2,0,0)

Fogo Unia Leszno – 48
9. Tobiasz Musielak – 3 (1,2,0,-)
10. Tomas H. Jonasson – 7+1 (3,1*,1,2,0)
11. Przemysław Pawlicki – 9+2 (2,1*,2*,1,3)
12. Emil Sajfutdinow – 10+1 (1*,2,3,3,1)
13. Grzegorz Zengota – 6+1 (3,2,w,1*,-)
14. Piotr Pawlicki – 9+2 (3,1*,3,t,2*)
15. Bartosz Smektała – 4 (1,1,1,1)

MONEYmakesMONEY.pl Stal Gorzów – Betard Sparta Wrocław – 50:40

Betard Sparta Wrocław – 40
1. Tai Woffinden – 15+1 (3,2,3,3,1*,3)
2. Vaclav Milik – 0 (w,0,-,-)
3. Tomasz Jędrzejak – 1 (1,0,u,-,-)
4. Michael Jepsen Jensen – 7 (0,3,1,1,2,0)
5. Maciej Janowski – 8+1 (2,0,2,1*,3)
6. Maksym Drabik – 9+1 (2,1,1,1,2,2*)
7. Adrian Gała – 0 (d,-,0)

MONEYmakesMONEY.pl Stal Gorzów – 50
9. Niels Kristian Iversen – 7+1 (2,2*,3,0)
10. Linus Sundstroem – 8+1 (1,3,2*,2,0)
11. Matej Zagar – 11+1 (3,1,3,3,1*)
12. Tomasz Gapiński – 11+1 (2*,3,1,3,2)
13. Krzysztof Kasprzak – 4 (d,2,2,0,-)
14. Adrian Cyfer – 2+1 (1,1*,0)
15. Bartosz Zmarzlik – 7 (3,3,0,1)

MRGARDEN GKM Grudziądz – KS Toruń – 49:41

KS Toruń – 41
1. Jason Doyle – 5+2 (1,2,1*,1*,0)
2. Kacper Gomólski – 3+1 (0,1*,2,0)
3. Chris Holder – 10 (1,3,2,3,1)
4. Adrian Miedziński – 3+1 (0,2*,1,-,-)
5. Grigorij Łaguta – 7 (w,3,1,3,0)
6. Paweł Przedpełski – 10+1 (3,2*,2,0,3)
7. Oskar Fajfer – 3 (1,2,w)

MRGARDEN GKM Grudziądz – 49
9. Daniel Jeleniewski – 4+1 (3,0,w,1*)
10. Tomasz Gollob – 10+2 (2*,1,3,2,2*)
11. Rafał Okoniewski – 15 (3,3,3,3,3)
12. Krzysztof Buczkowski – 7+3 (2*,0,2*,2,1*)
13. Artiom Łaguta – 10+1 (3,1,3,1*,2)
14. Marcin Nowak – 2 (2,0,0)
15. Hubert Łęgowik – 1 (0,1,0)

Unia Tarnów – PGE Stal Rzeszów -48:42

PGE Stal Rzeszów – 42
1. Greg Hancock – 18 (3,3,3,3,3,3)
2. Karol Baran – 2 (1,0,1,w)
3. Dawid Lampart – 8 (1,2,1,1,3,0)
4. Mirosław Jabłoński – 0 (u,-,0,-)
5. Kenni Larsen – 2+1 (1*,1,0,0,-)
6. Artur Czaja – 0 (u,0,-)
7. Krystian Rempała – 12+2 (3,2,1*,3,1,2*)

Unia Tarnów – 48
9. Martin Vaculik – 10+2 (2,2*,3,2,1*)
10. Artur Mroczka – 9+1 (0,3,2*,3,1)
11. Kenneth Bjerre – 8+1 (3,2,1*,2,0)
12. Leon Madsen – 4+3 (2*,1*,t,1*)
13. Janusz Kołodziej – 12+1 (3,3,2,2*,2)
14. Damian Dąbrowski – 1 (1,0,0)
15. Ernest Koza – 4 (2,0,0,2)

Tabela:

wyniki za sportowefakty.pl

0a60d0xx