Tegoroczny finał Ligi Mistrzów będzie wyjątkowy, szczególnie dla całej Hiszpanii. Zmierzą się w nim bowiem dwie madryckie drużyny – Real i Atlético. Na transmisję z Estadio da Luz w Lizbonie zapraszamy do Canal+ Sport, TVP 1, na sport.tvp.pl i do TakSięGra TV!.
Półfinały
Nikt się nie spodziewał, że Real Madryt i Atlético wywalczą awans do wielkiego finału w taki łatwy sposób. Rywalem „Królewskich” w 1/2 finału był Bayern Monachium. Na Estadio Santiago Bernabéu skromnie wygrali gospodarze, po bramce Karima Benzemy. Rewanż na Alianz Arena był jeszcze łatwiejszy dla „Los Blancos”, którzy pokonali „Bawarczyków” 4:0. Na listę strzelców po dwa razy wpisali się Sergio Ramos i Cristiano Ronaldo. O ile sam awans madryckiej ekipy sensacją nie był, to z pewnością wysokość wygranej ekipy Carlo Ancelottiego była nieco zaskakująca. Z kolei tak dobrej sytuacji po pierwszym meczu nie mieli piłkarze Atlético, którzy u siebie zremisowali z Chelsea FC 0:0. Drużyna Diego Simeone pokazała jednak klasę w wyjazdowym pojedynku, pokonując „The Blues” na Stamford Bridge 3:1. Gole na wagę udziału w finale dla „Rojiblancos” strzelili Adrián, Diego Costa i Arda Turan.
Droga do finału
Zarówno Real, jak i Atlético, rozpooczęli ten sezon Ligi Mistrzów od rywalizacji w fazie grupowej, odpowiednio w grupach B i G. Oba kluby zakończyły batalię grupową na 1. miejscach. „Królewscy” okazali się lepsi od Galatasarayu, Juventusu i FC Kopenhagi. Z kolei „Los Colcheneros” rywalizowali z Zenitem Sankt Petersburg, FC Porto i Austrią Wiedeń, i także wyszli zwycięsko z tej rywalizacji. Wiosną przyszedł czas na fazę pucharową. W niej „Los Blancos”, począwszy od 1/8 finału, a kończąc na półfinale, mierzyli się z niemieckimi zespołami. Najpierw rozgromili FC Schalke 04, później był nieco trudniejszy pojedynek z Borussią Dortmund, a na koniec łatwa przeprawa z Bayernem Monachium. Tymczasem podopieczni Diego Simeone musieli rywalizować z AC Milanem, FC Barceloną i Chelsea FC. Tak zatem wyglądała droga do „madryckiego” finału w Lizbonie.
Historia
Real Madryt po raz ostatni cieszył się ze zdobycia Pucharu Mistrzów w 2002 roku, gdy pokonał Bayer Leverkusen. Teraz „Los Merenegues” mają szansę na „Decime”, czyli 10. Puchar Mistrzów w historii. Tegoroczny finał będzie 13. w historii tych rozgrywek z udziałem „Królewskich”. Ciekawe jednak czy ta „13” okaże się pechowa czy szczęśliwa. Natomiast dopiero po raz drugi do finału awansowało Atlético, które nigdy nie triumfowało jeszcze w tych rozgrywkach, a w finale znalazło się po 40 latach przerwy. Wówczas, w 1974 roku, „Los Colcheneros” byli gorsi od Bayernu Monachium. Finał w Lizbonie będzie pierwszym, biorąc pod uwagę całe rozgrywki, finałem dwóch drużyn z tego samego miasta. Nie tylko mieszkańcy Madrytu są z tego dumni, ale także cała Hiszpania.
Teraźniejszość
Tegoroczna edycja to już 59. w historii. W wielkim finale na Estadio da Luz zabraknie Xabiego Alonso, który w półfinale z Bayernem otrzymał żółtą kartkę i musi pauzować. Nie wiadomo też czy do pełnej sprawności wróci Pepe. Szansę na poprawienie i tak pięknego rekordu będzie miał Cristiano Ronaldo. Portugalczyk zdobył już 16 goli w tej edycji Champions League. W jednym sezonie jeszcze nikomu nie udało się strzelić tyle bramek. Dla porównania, o połowę mniej trafień ma snajper Diego Costa. Kto zatem wygra Ligę Mistrzów w sezonie 2013/2014? Przypomnijmy, że przed rokiem był to Bayern Monachium, który pokonał 2:1 Borussię Dortmund. Jak będzie w tym roku?
PIĄTEK – 23 MAJA 2014
19:00 Liga Mistrzów UEFA: DZIEŃ PRZED FINAŁEM
Studio: Andrzej Twarowski, Tomasz Smokowski – Krzysztof Przytuła, Maciej Murawski
Studio: Piotr Laboga – Marcin Baszczyński
Reporter: Daria Kabała-Malarz
SOBOTA – 24 MAJA 2014
16:15 Liga Mistrzów UEFA – FINAŁ: PRZED FINAŁEM
19:30 Liga Mistrzów UEFA – FINAŁ: STUDIO
*(w TVP od 20:20)
Studio w Canal+ Sport: Andrzej Twarowski, Tomasz Smokowski – Krzysztof Przytuła, Maciej Murawski
Studio w Canal+ Sport (murawa): Piotr Laboga – Marcin Baszczyński
Reporter w Canal+ Sport: Daria Kabała-Malarz
Studio w TVP: Jacek Kurowski – Jerzy Engel, Roman Kosecki, Wojciech Kowalewski
20:40 Liga Mistrzów UEFA – FINAŁ: REAL MADRYT – ATLÉTICO MADRYT
Komentarz w Canal+ Sport: Przemysław Pełka – Kazimierz Węgrzyn (z Lizbony)
Komentarz w TVP: Dariusz Szpakowski – Marcin Żewłakow (z Lizbony)
Komentarz w TSG TV: Piotr Przyborowski – Michał Kędzierski (z Lizbony)
23:00 Liga Mistrzów UEFA – FINAŁ: STUDIO
Studio w Canal+ Sport: Andrzej Twarowski, Tomasz Smokowski – Krzysztof Przytuła, Maciej Murawski
Studio w Canal+ Sport (murawa): Piotr Laboga – Marcin Baszczyński
Reporter w Canal+ Sport: Daria Kabała-Malarz
Studio w TVP: Jacek Kurowski – Jerzy Engel, Roman Kosecki, Wojciech Kowalewski
Dodajcie informację o tym że na sport.tvp.pl będzie transmisja już na około godzinę przed meczem (przyjazd drużyn,rozgrzewka) i na godzinę po meczu (konferencje prasowe)
Wow, takiego duetu komentatorów się nie spodziewałem 🙂 myślałem, że będzie Wolski z Orłowskim a tu Pełka! ja tam się cieszę w sumie bo Pełkę uwielbiam od czasu kiedy komentował hokej jeszcze w Polsacie Sport, no i na MŚ 2006 i Euro 2008 też był świetny 🙂 ciekawe jakie czynniki decydowały o obsadzie finału…
Sądzę, że jest to przede wszystkim ukłon dla Pana Przemka po tym co przeszedł. Jeszcze niedawno mówił w wywiadzie dla weszło, że zdrowie nie pozeala mu na dalekie wyjazdy do Szczecina czy Bielska. W sobotę będzie komentował z drugiego końca Europy najważniejszy mecz sezonu – piękna historia. Poza tym to oczywiście znakomity komentator. Może jakimś tam czynnikiem jest też to, że Wolski na wielkie mecze jeździ co sezon (El Classico, a w tym były też przecież mecze Barca-Atleti i Real-BVB), a Pełka, będąc nie gorszym komentatorem takiej szansy nie ma.
Mam natomiast mieszane odczucia co do Kazka. Jest to mój ulubiony ekspert spośród byłych piłkarzy, ale odnosi się to przede wszystkim do meczów Ekstraklasy, o piłce zagranicznej mają więcej do powiedzenia Przytuła, Murawski czy Mielcarski. Z drugiej strony Kaziu = emocje (dwumecz Legia-Steaua – mistrzostwo), a to w finale LM się liczy. No ale wolałbym Orłowskiego mimo wszystko.
Byle w C+ był Wolski & Orłowski. zresztą czy studio w TVP1 będzei długie czy krótkie to Engela, Majdana czy Kowalewskiego nei mam zamiaru słuchać jak gadają same gnioty. Trzeba w C+ oberjzeć 😉
Ja sprawdzałem i w TVP na studio mają przeznaczyć 5 minut, czyli tak jakby go w ogóle nie było…