Domowa dominacja w 5 kolejce PKO Ekstraklasy

blank
fot. Fot: Twitter.com @barrydouglas03

Przedostatni sierpniowy weekend mimo przełożonych dwóch spotkań dostarczył kibicom Ekstraklasy sporo emocji i wiele bramek. Co działo się na naszym krajowym podwórku w ten weekend?

Piątek dla gospodarzy

Początek kolejki to istny piłkarski koncert w wykonaniu graczy Wisły Płock. Piłkarze z Płocka rozgromili Zagłębie Lubin aż 4:0. W tym sezonie Miedziowi mają fatalne wyjazdy. Przegrali dwa spotkania, a ich bilans bramkowy wynosi 0-7. Wieczorem w Radomiu miejscowy Radomiak mierzył się z poznańską Wartą. W tym starciu pachniało remisem, jednak w 92 minucie napastnik Rondon sprawił, że 3 punkty zostały w Radomiu.

Hokejowa sobota

W sobotę kibicom z pewnością nie brakowało bramek. Strzelanie zaczęło się już o 15:00 w Szczecinie. I chociaż na prowadzenie wyszła mielecka Stal, to Pogoń po przerwie zdołała odrobić straty i wygrać ostatecznie aż 4:1. W Krakowie kibice Pasów wreszcie zobaczyli dobrą grę zawodników i dzięki zwycięstwu 2:1 nad Jagiellonią wyszli ze strefy spadkowej. Wieczorem w Łęcznej miejscowy Górnik podejmował ekipę Wisły Kraków. Łęcznianie to jeden z dwóch zespołów (oprócz Termaliki), który nie zaznał jeszcze smaku wygranej w tym sezonie. Ostatnia słabsza dyspozycja Białej Gwiazdy pozwalała marzyć kibicom Górnika o pozytywnym rezultacie. Boisko zweryfikowało jednak umiejętności Łęcznian, a Wisła bez większych problemów zgarnęła 3 punkty, wygrywając 1:3.

Niedzielne mecze na szczycie

Niedzielę rozpoczął mecz Piasta Gliwice z niepokonanym dotąd Śląskiem Wrocław. Gospodarze prowadzili od 66 minuty, jednak w jednej z ostatnich akcji spotkania wynik wyrównał Fabian Piasecki. Śląsk remisuje już czwarty mecz w tym sezonie. W Poznaniu doszło do istnego hitu kolejki, bowiem zmierzyły się tam pierwsza i druga ekipa w ligowej stawce. To starcie pokazało jednak, że Lechici muszą jeszcze popracować nad niektórymi aspektami gry, ponieważ to Lech był w tym spotkaniu lepszą drużyną. Kolejorz nie tylko udowodnił to stylem gry, ale również i wynikiem. 2:0 i Lech pozostaje samodzielnym liderem PKO Ekstraklasy.

Kto zawiódł a kto zaskoczył?

Największym rozczarowaniem kolejki na pewno jest Zagłębie Lubin. Oczywiście mecz można przegrać, ale Miedziowi tym razem nawet nie podnieśli rękawic rzuconych im przez Nafciarzy. Rozczarowała również mielecka Stal, która mimo prowadzenia do przerwy z Pogonią Szczecin pozwoliła zapakować sobie aż 4 bramki po przerwie.

Na pochwałę na pewno zasługują gracze Radomiaka Radom. Ligowy beniaminek naprawdę radzi sobie dotychczas bardzo dobrze i mimo zaległego meczu po wygranej z Wartą plasuje się na 5 lokacie. Z najlepszej strony w tej kolejce pokazali się gracze Kolejorza, którzy nie schodzą ze zwycięskiej ścieżki. Udźwignęli oni ciężar starcia z drugą Lechią i pewnie ją ograli.