Na ten konkurs od długiego czasu czekamy z niecierpliwością. Reprezentacja Polski jako lider Pucharu Narodów jest jednym z głównych kandydatów do złotego medalu. Po brązowych krążkach zdobytych w Falun oraz Predazzo, teraz liczymy na coś więcej.
Tak silnej drużyny jak w tym sezonie, nie mieliśmy jeszcze nigdy. Czterech Polaków w czołowej dziesiątce to rzecz, która jeszcze kilka lat temu byłaby ogromną sensacją. Obecnie taki wynik przyjmujemy bez większego poruszenia. Podczas pierwszego konkursu indywidualnego o mistrzostwo świata w Lahti rozgrywanego na obiekcie normalnym miejsca Polaków to 4, 5, 8 oraz 19. Konkurs na skoczni dużej to jeszcze lepsze rezultaty naszych reprezentantów. Brązowy medal Piotra Żyły, szóste miejsce Macieja Kota, siódme Kamila Stocha oraz ósme Dawida Kubackiego to świetny występ całej drużyny. Podliczając drużynowo te wyniki Polska zwyciężyłaby o 6,1 punktu przed reprezentacją Norwegii, i aż o 53,3 punktu przed zespołem niemieckim. Obecnie żadna inna reprezentacja nie ma czterech tak równo i daleko skaczących zawodników. Zarówno Niemcy, Norwegia jak i Austria mają słabe punkty w drużynie a to w konkursie drużynowym może pozbawić szans na udany wynik. Tutaj liczy się dyspozycja czterech zawodników. Pamiętamy konkursy zespołowe za najlepszych czasów Adama Małysza. Pomimo tego, że Polak latał znakomicie, drużynowo nie mieliśmy większych szans na sukces. Jeden dobry skok to za mało.
Skład na konkurs drużynowy wydaje się oczywisty. Trener Stefan Horngacher najprawdopodobniej nie dokona żadnych zmian w porównaniu do zawodów indywidualnych. Nie ma też ku temu żadnych podstaw. Żaden z wybranych przez niego skoczków swoimi skokami nie dawał znaku, że jest za słaby na rywalizację drużynową. W tym sezonie Polacy wygrali konkursy drużynowe w Klingenthal oraz w Willingen. W Zakopanem nasza kadra uplasowała się na drugiej pozycji, ustępując jedynie Niemcom. W każdym z tych konkursów startowaliśmy w identycznym składzie: Kamil Stoch, Maciej Kot, Piotr Żyła i Dawid Kubacki. Wydaje się, że ten skład dojrzał już do wygrywania. Nie są to już najmłodsi, niedoświadczeni zawodnicy. Każdy z nich od wieli sezonów startuje w Pucharze Świata. Zbierane regularnie doświadczenie procentuje w ważnych konkursach. Liczymy, że w Sobotę kiedy odbędzie się najważniejszy drużynowy konkurs sezonu będziemy mieli ogromne powody do zadowolenia.
SOBOTA – 4 MARCA 2017
15:15 Mistrzostwa Świata, Lahti, Finlandia: STUDIO
*(od 16:05 także w TVP 1)
Studio: Maciej Kurzajewski (z Lahti)
Reporter: Michał Regulski
16:00 Mistrzostwa Świata, Lahti, Finlandia: WSTĘP DO ZAWODÓW
Komentarz: Marek Rudziński, Igor Błachut (z Lahti)
16:30 Mistrzostwa Świata, Lahti, Finlandia: KONKURS DRUŻYNOWY – HS 130
Komentarz w TVP: Włodzimierz Szaranowicz, Sebastian Szczęsny (z Lahti)
Komentarz w Eurosporcie: Marek Rudziński, Igor Błachut (z Lahti)
Dodaj komentarz
Musisz się zalogować, aby móc dodać komentarz.