To może być ostatnia szansa Mariusza Wacha, aby jeszcze na poważnie zaistnieć w świecie boksu zawodowego. W nocy z soboty na niedzielę zmierzy się z niepokonanym Amerykaninem Jarrellem Millerem, a ewentualna wygrana da mu prawdopodobnie przepustkę do pojedynku o pas mistrzowski.
Przed Mariuszem Wachem wyzwanie jednak bardzo trudne. Jarrell Miller może nie posiada wybitnych warunków fizycznych, ale jeszcze nikt nie znalazł sposobu na to, żeby pokonać. Do tej pory stoczył on 20 walk na zawodowych ringach, wygrał 19 (aż 17 przed czasem) i jedną zremisował. Miller w niczym nie przypomina kanonicznego mistrza świata w boksie zawodowym. Mierzy on 193 cm, a ważny ponad 140 kg. Amerykanin potrafi jednak znakomicie wykorzystać te warunki. Ciągle napiera na przeciwniku, wywiera na nim presję, a przy tym nie męczy się, będąc zazwyczaj znakomicie przygotowanym kondycyjnie. To wszystko powoduje, że silny jak tur Miller nie jest łatwy do ogrania. Czy zrobi to Mariusz Wach? Polak nie jest faworytem niedzielnej potyczki, a bukmacherzy nie dają mu żadnych szans. Nie zapominajmy jednak, że „Wiking” w swoim prime był świetnym pięściarzem. W ostatnich latach jest wolniejszy, mniej odważny, pasywny. Jeśli wyzbędzie się tego minimalizmu, popracuje jeszcze więcej niż w swojej ostatniej niespodziewanie wygranej walce z Erkanem Teperem, to może sprawić niespodziankę.
Walką wieczoru gali w Uniondale będzie szalenie interesujące starcie w wadze średniej pomiędzy Danielem Jacobsem a Luisem Ariasem. Jacobs całkiem niedawno postawił piekielnie trudne warunki samemu Giennadijowi Gołowkinowi, dotrwał do ostatniego gongu, minimalnie przegrywając na punkty. Pokazał w tym pojedynku olbrzymią klasę, znakomite umiejętności i inteligencję ringową. Jego niedzielny rywal, Luis Arias pokazał się z dobrej strony w czerwcu tego roku, kiedy to w rewelacyjnym stylu nadspodziewanie łatwo uporał się z solidnym Arifem Magomedovem. Pochodzący z Wisconsin pięściarz pokazał wtedy umiejętności, które mogą predystynować go do rywalizacji z najlepszymi w wadze średniej. Chociaż to Jacobs jest uważany powszechnie za dużego faworyta, to jednak zwycięstwo Ariasa nie jest wykluczone.
Równolegle będzie toczyła się gala we Fresno, gdzie o wakujący pas IBF w wadze półciężkiej Artur Beterbijew podejmie Enrico Koellinga. Rosjanin to prawdziwy król nokautów, który wszystkie swoje walki kończył przed czasem. Niemiec również legitymuje się niezłym rekordem, ale w niedzielę nie ma większych szans na zwycięstwie. Jest niższy, dużo słabszy fizycznie i technicznie. Ten pojedynek może się skończyć błyskawicznie. Wcześniej do ringu wyjdą Juan Carlos Ramirez i Mike Reed. Szykuje się wspaniały pokaz szermierki na pięści dwóch bardzo dobrze wyszkolonych bokserów. Faworyta wskazać nie sposób.
Duże emocje przeżywać będą także fani MMA. W nocy z soboty na niedzielę odbędzie się gala UFC Fight Night 120, gdzie w walce wieczoru Dustin Poirer zmierzy się z Anthonym Pettisem. Obaj prezentują niezwykle widowiskowy styl, emoce gwarantowane!
PIĄTEK – 10 LISTOPADA 2017
19:30 M-1 Challenge 85: DAMIR ISMAGULOV – ROGERIO MATIAS DA CONCEICAO
SOBOTA – 11 LISTOPADA 2017
18:30 Kickboxing Talents 40: HAMZA ESSALIH – ISLEM HAMECH
22:00 Enfusion Live 55: TAYFUN OZCAN – PETCHCHAIYO BANCHAMEK
NIEDZIELA – 12 LISTOPADA 2017
03:00 Gala boksu zawodowego, Fresno, USA: ARTUR BETERBIEV – ENRICO KOELLING
03:00 Gala boksu zawodowego, Uniondale, USA: STUDIO
04:00 Gala boksu zawodowego, Uniondale, USA: MARIUSZ WACH – JARRELL MILLER
04:00 UFC Fight Night 120: DUSTIN POIRER – ANTHONY PETTIS
Absolwent dziennikarstwa na Uniwersytecie Warszawskim. Moja pasja to sport, w szczególności piłka nożna i sporty zimowe. Wielki fan Serie A i wierny kibic AC Milanu.
Dodaj komentarz
Musisz się zalogować, aby móc dodać komentarz.