Niestety walka o Final Four Ligi Mistrzyń toczy się już bez polskich drużyn. W walce o wyjazd na turniej finałowy we Włoszech wciąż pozostaje sześć bardzo silnych ekip. Każdy zespół przystępuje do tej fazy rozgrywek na równym poziomie i szalenie ciężko wskazać faworytów.
W środowym starciu spotkają się dwie drużyny, które nie miały problemów z pokonaniem rywali w rundzie 1/6 finału. Fenerbahce – po wyeliminowaniu Chemika Police – na własnym parkiecie spróbuje wywalczyć sobie korzystny wynik przed wyjazdem do stolicy Rosji. Wśród siatkarek Mistrza Turcji można wymieniać w nieskończoność gwiazdy światowego formatu. Fenerbahce świetnie prezentuje się zarówno w rozgrywkach europejskich (komplet ośmiu zwycięstw), ale także w lidzie, gdzie w 19. meczach tylko dwukrotnie przegrywali i prowadzą w tabeli. Także Dinamo Moskwa dość łatwo przeszło swoją przeszkodę – Dresdner SC. Wicemistrzynie Rosji miały już jedno potknięcie w Lidze Mistrzyń, ale porażka w pierwszym meczu grupowym nie wpłynęła negatywnie na dalszą część sezonu. Tym bardziej, że Dinamo w krajowej lidze jest niepokonane i – podobnie jak Turczynki – jest liderem.
Drugi z rosyjskich przedstawicieli, Mistrz tego kraju – Dinamo Kazań – rozpocznie rywalizację z Nordmeccanica Piacenza przed własną publicznością. Team z Kazania w poprzedniej rundzie dwukrotnie za trzy punkty pokonywał swojego rywala, którego bardzo dobrze zna, gdyż z zespołem z Jekaterynburga rywalizują także w lidze. Wicelider rosyjskiej Superligi, złożony głównie z krajowych zawodniczek, jest stawiany w roli faworyta tego spotkania. Nordmeccanica musi znacznie poprawić swoją grę w porównaniu ze starciami z Atomem Treflem Sopot, jeżeli chcą zagrać przed włoską publicznością w trakcie Final Four. Porównując dotychczasowe mecze obu drużyn w tegorocznej edycji, zespół z Piancezy musi zagrać przynajmniej na poziomie, który zaprezentował w meczu grupowym z Dinamem Moskwa przed własną publicznością.
W czwartek siatkówka na najwyższym europejskim poziomie zawita ponownie do Stambułu. Trzeci zespół ubiegłorocznej edycji Ligi Mistrzyń – Vakifbank Stambuł – nadzwyczaj gładko, zwłaszcza w rewanżu, wyeliminował obrońcę tytułu – Eczacibasi Stambuł w 1/6 finału. Teraz przed Turczynkami ostatnia przeszkoda, aby po raz czwarty z rzędu awansować do Final Four. Zespół Vakifbanku nie przegrał jeszcze w tegorocznych rozgrywkach i wszyscy marzą, aby tak pozostało aż do końca sezonu. Volero Zurych po raz trzeci z rzędu staje przed szansą powrotu do najlepszej czwórki w Europie. Po raz ostatni znaleźli się w niej 9 lat temu. Już przed rokiem Szwajcarki były bardzo blisko awansu na turniej w Szczecinie, ale w „złotym secie” uległy późniejszym triumfatorkom – Eczacibasi. Teraz ponownie rywalkami będą Turczynki, a apetyty w Zurychu są ogromne, mimo wpadki w poprzedniej rundzie i porażki w jednym z meczów z Lokomotivem Baku.
ŚRODA – 9 MARCA 2016
18:00 Liga Mistrzyń CEV – play-off: FENERBAHCE GRUNDIG STAMBUŁ – DINAMO MOSKWA
Komentarz: Adam Romański – Damian Dacewicz
CZWARTEK – 10 MARCA 2016
17:00 Liga Mistrzyń CEV – play-off: DINAMO KAZAŃ – NORDMECCANICA PIACENZA
Komentarz: Marek Magiera
18:00 Liga Mistrzyń CEV – play-off: VAKIFBANK STAMBUŁ – VOLERO ZURYCH
Komentarz: Krzysztof Wanio – Damian Dacewicz
https://twitter.com/d_boruc,
redaktor TakSięGra,
sędzia WZPR,
student politologii i dziennikarstwa (UAM Poznań)
Dodaj komentarz
Musisz się zalogować, aby móc dodać komentarz.