T-Mobile Ekstraklasa: Ciekawe rozpoczęcie 14. kolejki.

Niespodziewanie dużo emocji mieliśmy w Łęcznej. Oglądaliśmy dwie bramki i czerwoną kartkę w meczu sąsiadujących ze sobą drużyn Doskonale spotkanie rozpoczęli Lechici. W 2. minucie bramkarza Górnika próbował pokonać Pietrowski, jednak świetną interwencją popisał się Prusak. Dwie minuty później słupek […]

Niespodziewanie dużo emocji mieliśmy w Łęcznej. Oglądaliśmy dwie bramki i czerwoną kartkę w meczu sąsiadujących ze sobą drużyn

Doskonale spotkanie rozpoczęli Lechici. W 2. minucie bramkarza Górnika próbował pokonać Pietrowski, jednak świetną interwencją popisał się Prusak. Dwie minuty później słupek ratował gospodarzy po silnym strzale Grzelczaka. Bełchatowianie przez większość czasu nie mogli przedostać się pod pole karne Lechii. Gospodarze zaczęli strzelać na bramkę dopiero po dwudziestu minutach. Konsekwencją tego był gol …z samego rogu boiska a rzut wolny po faulu Grzelczaka wykonany był przez Patrika Mraza. Strzelił niczym Kazimierz Deyna. Pięć minut później goście byli przed szansą wyrównali. Niestety dla Lechii arbiter dopatrzył się spalonego Colaka. Jak pokazały powtórki spalony był bardzo minimalny. Ostatni kwadrans gry to całkowita dominacja piłkarzy z Łęcznej. Na prawej flance szarżował Bonin, który ciągle atakował bramkę Bąka. W pierwszej połowie jednak nie udało mu się pokonać bramkarza. Do przerwy zasłużone prowadzenie gospodarzy.

Drugą połowę z werwą rozpoczęli gospodarze. Kłopoty miał bramkarz Lechii przy strzałach duetu Nowak-Hasani. W 50 minucie do głosu doszli goście. Świetną akcją lewą stroną boiska popisał się Colak, który po drodze minął 2-óch obrońców i potężnie uderzył lewą nogą w słupek a później piłka wpadła do siatki. Lechia złapała drugi oddech, po świetnym dośrodkowaniu Nazario do Čolaka jednak był on nieco spóźniony i zamykając akcję na dalszym słupku uderzył nad poprzeczką. Po błędzie obrony Górnika i podaniu Bruno Nazário w dobrej sytuacji znalazł się Čolak. Uderzenie z kilkunastu metrów było minimalnie chybione. Po otrzymaniu przez Mraza czerwonej kartki, z gospodarzy uszło powietrze. Czekali tylko na to by nie stracić gola. W ostatniej akcji meczu Čolak wycofał piłkę do Nazário, ale ten za długo zwlekał ze strzałem i jego strzał zablokował Božić. Musi on jeszcze poczekać na swojego gola w ekstraklasie. Sprawiedliwy podział punktów w Łęcznej.

Górnik Łęczna- Lechia Gdańsk: 1:1 (1:0)
22’ Mraz 1:0
51’ Čolak 1:1

Górnik Łęczna: Prusak (C), Sasin(69’Mierzejewski), Szmatiuk, Božić, Mráz ,Bonin, Bielák, Nowak, Burkhardt, Černych (59’ Božok), Hasani(72’Szałachowski).

Lechia Gdańsk: M. Bąk (C) ,Możdżeń, Dźwigała, Bougaidis, Leković ,Makuszewski(83’ Pawłowski), Łukasik, Pietrowski, Wiśniewski(70’ Friesenbichler), Grzelczak( 58’Nazario), Čolak.

Żółte kartki: 21’ Makuszewski, 29’ Bougaidis

Czerwone kartki: 81’ Mraz

Sędzia: Tomasz Musiał

About Krzysztof Wilkosz