W drugiej kolejce spotkań grupy F doszło do starcia Rumunii z Węgrami. Obydwie drużyny stworzyły dobre widowisko, a gorąco było nie tylko na boisku, ale także na trybunach. Mecz zakończył się remisem 1:1, a 63. minuty rozegrał pomocnik Lecha Poznań, Gergo Lovrencics.
W pierwszej połowie większą przewagę mieli gospodarze. Atakowali, tworzyli sobie sytuację, ale skutecznie w bramce grał Gabor Kiraly. W 39. minucie po dośrodkowaniu z rzutu wolnego Balazsa Dzsudzsaka, jeden z węgierskich zawodników strzelił gola, ale sędzia dopatrzył się pozycji spalonej. Tuż przed przerwą gola zdobyli Rumuni. Dobre podanie w polu karnym otrzymał Raul Rusescu i skutecznie wykończył tą akcję. W 71. minucie znów napastnik Steauy strzelił gola, ale nie został on uznany, ponieważ Rusescu był na spalonym. Jedenaście minut później Węgrzy wyrównali. Na bezpośrednie uderzenie z rzutu wolnego zdecydował się Dzsudzsak i trafił w samo okienko bramki strzeżonej przez Cipriana Tatarusanu. Końcowe minuty upłynęły pod znakiem ostrej walki obydwu ekip, a sędzia rozdał w tym czasie aż 5 żółtych kartek.
Rumunia – Węgry 1:1 (1:0)
Raul Rusescu 45 – Balazs Dzsudzsak 82.
Rumunia: Tatarusanu – Chiriches, Goian (5` Gardos), Grigore, Rat – Pintilii, Hoban, Maxim (84` Stancu), Chipciu, Sanmartean (67` Tanase) – Rusescu.
Węgry: Kiraly – Varga, Korcsmar, Juhasz, Kadar – Gera (77` Tozser), Elek, Lovrencics (63` Simon), Dzsudzsak, Stieber (46` Nikolić) – Szalai.
Żółte kartki: Grigore, Gardos, Rat, Hoban, Chipciu – Kiraly, Varga, Korcsmar, Juhasz, Gera, Elek, Tozser.
Sędziował; William Collum (Szkocja).
Dodaj komentarz
Musisz się zalogować, aby móc dodać komentarz.