Inter Mediolan pokonuje Empoli 3:0, w meczu 10. kolejki Serie A.
Dziś goście byli dla Empoli absolutnie bezlitośni. 11. drużyna bieżącego sezonu ma ostatnio wyjątkowo trudny terminarz, mierząc się z Juventusem, Lazio, czy Napoli. O ile z początku zespół Szymona Żurkowskiego dzielnie stawiał się nawet mocniejszym na papierze rywalom, dziś jednak mógł tylko biernie obserwować, jak bawią się Mediolańczycy.
Ci, kompletnie zdominowali rywalizację, wykręcając chociażby 78% posiadania piłki. Jeśli chodzi jednak o tę najważniejszą statystykę – dotyczącą bramek – to pierwszy gol padł w 19. minucie, a jego (niedoszłym) strzelcem był Darmian, jednak sędzia dopatrzył się zagrania ręką, przez co bramka została anulowana. Chwilę później gospodarzy osłabił Goglichidze, łapiąc czerwoną kartkę. Być może to właśnie dzięki temu, Inter w drugiej części meczu pakował piłkę do siatki aż trzykrotnie. W 50. minucie wynik otworzył Frattesi. Niedługo później, Włoch skompletował dublet, a także do listy strzelców dopisał się Martinez. 0:3 to ostateczny rezutat.
Jestem studentem na profilu dziennikarskim, który dopiero rozpoczyna swoją przygodę z dziennikarstwem sportowym. Odkąd pamiętam szczególnie pasjonowały mnie skoki narciarskie, jednak od EURO 2012, śledzę również (prawie) wszystko, co związane z piłką nożną. Prywatnie sympatyk polskiej Ekstraklasy i kibic Legii Warszawa.
Dodaj komentarz
Musisz się zalogować, aby móc dodać komentarz.