W Legii Warszawa wreszcie pojawiły się długo wyczekiwane dobre informacje. Po serii kontuzji i problemów zdrowotnych, które poważnie ograniczyły pole manewru Goncalo Feio, szkoleniowiec „Wojskowych: może wreszcie odetchnąć z ulgą.
Dwaj kluczowi zawodnicy – Marc Gual oraz Paweł Wszołek – wracają do treningów i mogą być dostępni na decydujące mecze końcówki sezonu.
Po kontuzjach znów w rytmie treningowym
Marc Gual, który opuścił murawę podczas półfinału Pucharu Polski z Ruchem Chorzów z urazem mięśnia dwugłowego uda, w ostatnich dniach pojawił się już na boisku treningowy. Początkowo realizował indywidualny plan rehabilitacyjny, ale teraz rozpoczął zajęcia z pełnym zespołem. To istotna wiadomość dla Legii, bo Hiszpan rozegrał już 42 spotkania w tym sezonie, strzelił 17 bramek i dołożył 6 asyst.
Paweł Wszołek także wraca do gry po kontuzji odniesionej w meczu z Chelsea w ramach Ligi Konferencji. Skrzydłowy naderwał mięsień dwugłowy uda i musi pauzować przez kilka tygodni. Obecnie trenuje indywidualnie, a jeśli rehabilitacja będzie przebiegać zgodnie z planem, wkrótce dołączy do zajęć z drużyną.
Niestety, sytuacja Bartosza Kapustki wygląda mniej optymistycznie. Jego rekonwalescencja przebiega wolniej i wszystko wskazuje na to, że pomocnik będzie musiał jeszcze poczekać na swój powrót do pełni sprawności.
Szkoleniowiec Legii liczy na to, że Gual i Wszołek będą dostępni już na finał Pucharu Polski z Pogonią Szczecin. Taki scenariusz znacząco wzmocniłby ofensywny potencjał warszawskiego zespołu.
Źródło: Legia.Net
Udostępnij w social mediach:
Musisz się zalogować, aby móc dodać komentarz.