Rozpoczynamy walkę o tytuł Indywidualnego Mistrza Świata na żużlu. Areną pierwszej rundy będzie, dość szczęśliwe miejsce dla biało – czerwonych, Krsko. Z 10 rund tam rozegranych, tylko 4 – krotnie na podium nie ujrzeliśmy żadnego z naszych reprezentantów. W tym roku honoru białego Orła w koronie bronić będzie czwórka Polaków: Jarosław Hampel, Bartosz Zmarzlik, Piotr Pawlicki i Maciej Janowski. Wiadomo, że pierwszy z nich nie zdąży jeszcze wrócić do pełni sił po ubiegłorocznej kontuzji, stąd w jego miejsce pojawi się Fredrik Lindgren. Dla kolejnej dwójki będzie to debiut w cyklu. Bezpośrednią relację z zawodów zapowiada Canal+.
Na Stadionie im. Matije Gubca zadebiutuje jeszcze jeden Polak – arbiter Artur Kuśmierz. Będzie to dla niego pierwszy turniej Grand Prix w roli sędziego zawodów. Jak poradzi sobie z presją związaną z tymi zawodami? Faworytów do wygrania rundy jest kilku. Na początku trudno jednak jednoznacznie ich zdefiniować i dopóki na dobre zawodnicy się nie „rozjeżdżą”, w tym gronie widzimy głównie żużlowców, którzy co roku znajdują się w ścisłym topie. Na pewno pierwsze kroki ku obronie tytułu uczynić by chciał Tai Woffinden. Anglik u progu sezonu jest we formie, co potwierdzają przedsezonowe sparingi i pierwsze ligowe zawody. Podobnie jest w przypadku Nickiego Pedersena. Duńczyk w swojej kolekcji od kilku lat szykuje miejsce na czwarty złoty krążek. Nie można zapomnieć o ubiegłorocznym zwycięzcy rundy Gregu Hancocku. Amerykanin co prawda nie najlepiej rozpoczął sezon, ale 45 – letni żużlowiec samym doświadczeniem potrafiłby wygrać zawody. Na co będzie stać Polaków? Maciej Janowski, obecnie najbardziej doświadczony z naszych reprezentantów chciałby poprawić 6. miejsce z 2015 roku. Etap żółtodzioba ma za sobą i już nie wszystko jest dla niego nowe. Obiektywnie spoglądając na postawę Wrocławianina, jest szansa aby zameldował się na podium turnieju. Duża presja spoczywać będzie na naszych najmłodszych reprezentantach. Bartosz Zmarzlik i Piotr Pawlicki przebojem wywalczyli sobie prawo udziału w cyklu i teraz muszą udowodnić, że ich dotychczasowa forma nie była przypadkowa. W tym roku spotka ich wiele nowości, różnej nawierzchni. Będą musieli szybko wyciągać wnioski. A przy tym nie mogą utracić zabawy i radości, którą czerpią z żużla. To ona nakręca pozytywnie tych chłopaków. Liczymy na wielkie, żużlowe widowisko.
SOBOTA – 30 KWIETNIA 2016
18:30 Speedway Grand Prix, Krško, Słowenia: STUDIO
19:00 Speedway Grand Prix, Krško, Słowenia: ZAWODY
Absolwent dziennikarstwa na Uniwersytecie Warszawskim. Moja pasja to sport, w szczególności piłka nożna i sporty zimowe. Wielki fan Serie A i wierny kibic AC Milanu.
Dodaj komentarz
Musisz się zalogować, aby móc dodać komentarz.