Real Madryt wysyła kolejne sygnały, że po odrobinę niemrawym początku sezonu, forma „Królewskich” wreszcie się stabilizuje. Podopieczni Carla Ancelottiego pokonali Espanyol 4:1.
Pierwszy cios należał jednak do ekipy Espanyolu, a po samobójczej bramce, którą musiał dopisać sobie na konto Thibaut Courtois, goście niespodziewanie wyszli na prowadzenie. Po chwili jednak w równie niefortunny sposób interweniował Joan Garcia, a na tabeli widniał już wynik remisowy.
🚨Festiwal bramkarskich błędów w Madrycie!😳 Real remisuje z Espanyolem 1:1!
📺 Transmisja meczu w CANAL+ SPORT i CANAL+ online: https://t.co/ik350vS646 pic.twitter.com/EoQGV0Z2Oe
— CANAL+ SPORT (@CANALPLUS_SPORT) September 21, 2024
W tym momencie worek z bramkami został rozerwany. Choć do końca meczu zostało nieco ponad pół godziny, Real najpierw w 75. minucie wyszedł na prowadzenie, po bramce Rodrygo, a następnie przewagę podwyższyli kolejno Vinicius i Mbappe, który wykorzystał rzut karny będący ostatnim ofensywnym akcentem omawianego spotkania.
𝐕𝐈𝐍𝐈𝐂𝐈𝐔𝐒 𝐉𝐔𝐍𝐈𝐎𝐑 𝐒𝐇𝐎𝐖!🌟🇧🇷 Najpierw cudowna asysta 🍪, a następnie gol na 3:1!🔝
📺 Transmisja meczu z Espanyolem w CANAL+ SPORT i CANAL+ online: https://t.co/ik350vS646 pic.twitter.com/KGBMpR377f
— CANAL+ SPORT (@CANALPLUS_SPORT) September 21, 2024
Jestem studentem na profilu dziennikarskim, który dopiero rozpoczyna swoją przygodę z dziennikarstwem sportowym. Odkąd pamiętam szczególnie pasjonowały mnie skoki narciarskie, jednak od EURO 2012, śledzę również (prawie) wszystko, co związane z piłką nożną. Prywatnie sympatyk polskiej Ekstraklasy i kibic Legii Warszawa.
Dodaj komentarz
Musisz się zalogować, aby móc dodać komentarz.