Raków Częstochowa wygrał wczorajsze spotkanie z CS Universitatea Craiova 2:0 zdobywając pierwsze punkty w Lidze Konferencji Europy. Szampańskie nastroje jednak nie panowały w ekipie Marka Papszuna, który musiał radzić sobie bez Iviego Lopeza. Hiszpan opuścił boisko w pierwszej połowie.
Trener „Medalików” może mieć lekki ból głowy, najpierw urazu doznał Zoran Arsenić, którego brutalnie sfaulował Luis Palma. Teraz to grona niedawno kontuzjowanych dołączył Ivi Lopez, playmaker Rakowa. Dość szybko jednak okazało się, że uraz nie jest poważny. Przynajmniej takie informacje przekazał Kamil Głębocki z portalu „Na Wylot”. Przerwa hiszpana od gry ma być więc jedynie marginalna i nie powinna potrwać długo. Oficjalnych informacji wciąż jednak brak.
Udostępnij w social mediach:🚨Uraz Iviego nie jest niczym poważnym. Pierwsze informacje mówią o naciągnięciu mięśnia i jego powrót do zdrowia nie powinien zająć długo.
😮💨
— Kamil Głębocki (@kamilglebocki) October 3, 2025
Musisz się zalogować, aby móc dodać komentarz.