Manchester City pokonał Juventus 5:2 (2:1) w swoim ostatnim meczu fazy grupowej na Klubowych Mistrzostwach Świata. Dla drużyny Pepa Guardioli to pierwsze zwycięstwo nad Juventusem od 1976 roku. Najważniejszą informacją dla kibiców po tym spotkaniu jest to, że oba zespoły awansowały do 1/8 finału KMŚ.
Manchester City od początku do końca kontrolował mecz z Juventusem
Mecz zapowiadał się ekscytująco i też taki był. Piłkarze Manchesteru City od samego początku spotkania narzucili swoje warunki, kontrolując tempo gry. Pierwszy kwadrans w ich wykonaniu był mocny. W 4. minucie Bernardo Silva doszedł do dwóch sytuacji bramkowych. Michele Di Gregorio zachował czujność w bramce i obronił jego strzał. Po chwili sędzia liniowy wskazał jednak na pozycję spaloną. Manchester City nie zwalniał tempa i w 9. minucie wyszedł na prowadzenie. Gracze Pepa Guardioli zmienili ciężar gry, z prawej na lewą stronę. Piłka trafiła do Rayana Aita Nouriego
Ten podał do Jeremy’ego Doku, który wszedł do środka i pokonał Michele’a Di Gregorio. Dwie minuty później było już 1:1. Ederson popełnił fatalny błąd, podając piłkę wprost pod nogi Teuna Koopmeinersa. Ten skrzętnie skorzystał z otrzymanego prezentu. Pomyłka Edersona to sygnał alarmujący dla Manchesteru City. W minionym sezonie Premier League Brazylijczyk popełnił dwa błędy, po których jego zespół bezpośrednio stracił gola. W 26. minucie Manchester City przeprowadziło kapitalną akcję po prawej stronie, którą golem samobójczym zakończył Pierre Kalulu. Do końca pierwszej części meczu gracze Pepa Guardioli nie oddali inicjatywy, kreując sobie kolejne sytuacje bramkowe. Tuż przed przerwą Omar Marmoush oddał piekielnie mocny strzał, który wybronił bramkarz Juventusu.
W drugiej połowie obraz meczu się nie zmienił. Manchester City dalej dominował i sukcesywnie powiększał swoje prowadzenie. W 52. minucie na listę strzelców wpisał się Erling Haaland, który wszedł na boisko siedem minut później. Równie dobre wejście na murawę zanotował Phil Foden. Anglik zastąpił Jeremy’ego Doku w 66. minucie, a trzy minuty później z bliskiej odległości pokonał Michele Di Gregorio. Kolejnym strzelcem tego spotkania został Savinho, który po kapitalnej akcji zespołowej wpakował piłkę do pustej siatki.
Ostatnie słowo w tym spotkaniu należało do Juventusu, a konkretnie do Dusan Vlahović, który zmniejszył rozmiar porażki. Ostatecznie Juventus musiał uznać wyższość Manchesteru City 2:5. Wynik ten oznacza awans obu ekip do 1/8 finału Klubowych Mistrzostw Świata. Manchester City zakończył zmagania w grupie G na pierwszej lokacie, a Juventus na drugiej.
A simply outstanding display! 🩵
🦓 2-5 🩵 #FIFACWC pic.twitter.com/h64HcO4RHG
— Manchester City (@ManCity) June 26, 2025
Udostępnij w social mediach:
Musisz się zalogować, aby móc dodać komentarz.