Mecz Borussii Dortmunt z Eintrachtem Frankfurt zdecydowanie zapowiadał się jako jeden z najciekawszych, które czekały nas w trakcie inauguracyjnej kolejki niemieckiej Bundesligi. Sam przebieg spotkania z początku zdawał się dość brutalnie weryfikować te oczekiwania, jednak ostatecznie świetna końcówka w wykonaniu ekipy z Dortmundu sprawiła, że cierpliwość kibiców została nagrodzona, a zespół prowadzony przez Nuriego Sahina rozpoczął sezon od kompletu punktów.
Choć obydwie drużyny miały swoje mniej lub bardziej dogodne sytuacje, przez pierwsze 70 minut nie znalazł się piłkarz, który byłby w stanie pokonać bramkarza rywali i umieścić piłkę w siatce. Szczególnie rozczarowujący mógł być przebieg pierwszej połowy, w której padły tylko trzy strzały na bramkę.
Z upływem czasu, sytuacja zaczęła się jednak rozkręcać. Punkt kulminacyjny natomiast nastąpił w 72. minucie, kiedy świeżo po zmarnowanej szansie Faresa Chaibiego, Bynoe-Gittens, po drugiej stronie murawy, wreszcie otworzył wynik. Młodziutki Anglik popisał się efektownym strzałem, po którym piłka odbiła się jeszcze od poprzeczki, zaliczając swoje piąte trafienie w 45 meczu niemieckiej Bundesligi.
To jednak nie koniec popisów 20-latka. 3. minuta doliczonego czasu gry zaowocowała w kolejną akcję, której głównym bohaterem był zmiennik – Jamie Bynoe-Gittens. Anglik przeprowadził samodzielną kontrę, po której nie miał najmniejszych problemów z pokonaniem Kevina Trappa.
Mecz zakończył się wynikiem 2:0 dla Borussii Dortmund.
Jestem studentem na profilu dziennikarskim, który dopiero rozpoczyna swoją przygodę z dziennikarstwem sportowym. Odkąd pamiętam szczególnie pasjonowały mnie skoki narciarskie, jednak od EURO 2012, śledzę również (prawie) wszystko, co związane z piłką nożną. Prywatnie sympatyk polskiej Ekstraklasy i kibic Legii Warszawa.
Dodaj komentarz
Musisz się zalogować, aby móc dodać komentarz.