W trakcie naszej potyczki z Chorwatami, grupowi rywale reprezentacji Polski w tegorocznej Lidze Narodów, także mieli okazję powalczyć o punkty – Portugalia zmierzyła się ze Szkocją na stadionie w Lizbonie.
Mecz rozpoczął się w mocno niespodziewany sposób. Już w 7. minucie spotkania wynik otworzył McTominay, a Portugalczycy są zmuszeni odrabiać straty, co z początku wcale nie szło im tak łatwo. W pierwszej połowie popisy strzeleckie zakończyły się na bramce 27-letniego Szkota.
On jest niemożliwy 🤯 Scott McTominay znów trafia do siatki!
📺 Polsat Sport 3 📲 Polsat Box Go pic.twitter.com/DT0iLZX2ID
— Polsat Sport (@polsatsport) September 8, 2024
W drugiej części spotkania, podopieczni Roberto Martineza się jednak przebudzili i ostatecznie to gospodarze wyszli z tego starcia zwycięsko. W 54. minucie do wyrównania doprowadził Bruno Fernandes, co swoją drogą uczynił w wyjątkowo efektowny sposób, popisując się pięknym strzałem zza pola karnego, a 2 minuty przed upływem podstawowego czasu gry, na listę strzelców wpisał się również Cristiano Ronaldo, który po zdobyciu dziewięćsetnej bramki w karierze podczas meczu przeciwko Chorwacji, najwyraźniej ani myśli, żeby spuszczać z tonu.
Fantastycznie przymierzył Bruno Fernandes zza pola karnego 🎯
Portugalia odrabia straty 1️⃣:1️⃣
📺 Polsat Sport 3 📲 Polsat Box Go pic.twitter.com/8sVOHXAl9L
— Polsat Sport (@polsatsport) September 8, 2024
Cristiano Ronaldo i jego normalny dzień w biurze 😎
Portugalia wygrała ze Szkocją 2️⃣:1️⃣ pic.twitter.com/aF5aozNKXC
— Polsat Sport (@polsatsport) September 8, 2024
Jestem studentem na profilu dziennikarskim, który dopiero rozpoczyna swoją przygodę z dziennikarstwem sportowym. Odkąd pamiętam szczególnie pasjonowały mnie skoki narciarskie, jednak od EURO 2012, śledzę również (prawie) wszystko, co związane z piłką nożną. Prywatnie sympatyk polskiej Ekstraklasy i kibic Legii Warszawa.
Dodaj komentarz
Musisz się zalogować, aby móc dodać komentarz.