Nie od dziś wiadomo, że Bydgoszcz jest stolicą polskiej lekkoatletyki i to właśnie tam odbywają się najważniejsze mityngi sezonu letniego. I tym razem nie było inaczej, ponieważ po raz kolejny został tam zorganizowany Europejski Festiwal Lekkoatletyczny.
Po udanej zeszłorocznej próbie zorganizowania jednej z konkurencji w centrum miasta, organizatorzy ponownie powtórzyli taki event. W zeszłym roku oglądaliśmy skok o tyczce na wyspie młyńskiej, w tym roku mogliśmy podziwiać najlepszych polskich kulomiotów na zabytkowym starym rynku w Bydgoszczy. Największą gwiazdą tej konkurencji był oczywiście Konrad Bukowiecki, który promował też zbliżające się mistrzostwa Europy U23. Od początku kibice zgromadzeni wokół bydgoskiej starówki mogli podziwiać dalekie pchnięcia. Po trzech pierwszych seriach na prowadzeniu był Konrad Bukowiecki z rezultatem 20.99m jednak do ostatniej próby nie mógł się czuć pewny zwycięstwa. Dobrze w kole spisywał się także Michał Haratyk, który rozkręcał się z serii na serie. Ostatecznie kulą pchnął tylko 9 cm bliżej niż Bukowiecki.
Drugi dzień festiwalu to już tradycyjna rywalizacja na Bydgoskim Stadionie. Kibice zgromadzeni tego popołudnia na stadionie mogli podziwiać licznych reprezentantów kraju, szukających formy oraz minimum na zbliżające się imprezy o zasięgu europejskim i światowym. Od samego początku warunki atmosferyczne nie były sprzyjające dla zawodników. Wiał dość silny wiatr, a pod koniec zawodów zapanował chłód.
Największym wydarzeniem drugiego dnia festiwalu miał być bieg sprinterski pań. Na starcie obok krajowej czołówki tego dystansu na czele z Ewą Swobodą, stanęła halowa Mistrzyni Świata z Portland – Barbara Pierre. Od samego początku to właśnie Amerykanka była typowana do zwycięstwa i nie było inaczej. Pierre osiągnęła czas 11.32, Druga na mecie Ewa Swoboda straciła do zwycięzcy 0,06s.
Podczas zawodów na Bydgoskim stadionie nie mogło zabraknąć oczywiście Pawła Wojciechowskiego. Lokalny zawodnik w najlepszej próbie osiągnął 5.70, co pozwoliło na zajęcie pierwszego miejsca. Były jeszcze próby ataku na 5.82, jednak do tej wysokości zabrakło bardzo niewiele. Na liście startowej skoku o tyczce, próżno było szukać pozostałych naszych gwiazd tej konkurencji. Robert Sobera leczy kontuzje a Piotr Lisek wybrał inny cykl startów.
Bardzo mocno obsadzone były biegi średnie. Na dystansie 400 metrów pań, mogliśmy podziwiać prawie całą obsadę naszej sztafety, która wystartuje na Mistrzostwach Świata w Londynie. Indywidualnie bieg wygrała Justyna Święty z czasem 51.72, druga na mecie zameldowała Małgorzata Holub z rezultatem 52.09, co dało jej minimum na wspomniane już MŚ. Na tym samem dystansie, tylko że u panów triumfował Rafał Omelko. Na nie codziennym dystansie, mogliśmy podziwiać Joannę Jóźwik. Startująca, na co dzień na 800 metrów podczas Bydgoskiego Festiwalu zaprezentowała się na dystansie 600 metrów.
Nielicznym kibicom zgromadzonym na stadionie, na pewno nie umknął bieg naszego płotkarza Damiana Czykiera. Młody i utalentowany zawodnik KS Podlasie Białystok dystans 110m ppł. przebiegł w czasie 13.28 co, jest gorszym od rekordu polski tylko o 0,02s. Patrząc na dyspozycje Damiana, jednego może być pewni w tym sezonie Rekord Polski zostanie pobity.
To nie jedyna impreza lekkoatletyczna w tym roku w Bydgoszczy. W tej chwili stadion przechodzi we władanie PZPN i UEFA, w celu przygotowania go do Mistrzostw Europy U21. Jednak już na początku lipca Bydgoski Zawisza wróci we władanie królowej sportu. Prawie równo rok po zeszłorocznych Mistrzostwa Świata Juniorów, przyjdzie czas na Mistrzostwa Starego Kontynentu U23. Podczas lipcowych zawodów, na bieżni zobaczymy Ewę Swobodę a w kole Konrada Bukowieckiego.
Z Bydgoszczy Adam Zakrzewski
Absolwent dziennikarstwa na Uniwersytecie Warszawskim. Moja pasja to sport, w szczególności piłka nożna i sporty zimowe. Wielki fan Serie A i wierny kibic AC Milanu.
Dodaj komentarz
Musisz się zalogować, aby móc dodać komentarz.