Krzysztof Głowacki pierwszy raz broni pasa WBO w wadze junior ciężkiej. Transmisja w Polsacie Sport

To będzie bardzo emocjonująca i niezapomniana noc dla fanów boksu zawodowego w całej Polsce. Już w ten weekend, w nocy z soboty na niedzielę, swoją pierwszą walkę w obronie pasa WBO w wadze junior ciężkiej stoczy Krzysztof Głowacki. Jego rywalem będzie Steve Cunningham. Transmisja w Polsacie Sport. 

Prawdopodobnie każdy fan sportu kojarzy potyczkę popularnego „Główki” z Marco Huckiem. Polski pięściarz kończy tamten pojedynek nokautem w 11. rundzie i zapisuje się w historii polskiego boksu zawodowego, zdobywając pas WBO w cruiser. Teraz nadchodzi czas na to, aby jak najdłużej ten pas utrzymać. Pierwszym przeciwnikiem naszego boksera będzie Amerykanin Steve „USS” Cunningham. Choć z pozoru „Cunn” najlepsze lata ma już za sobą, to wciąż doskonały zawodnik, który w wadze ciężkiej stawiał trudne warunki każdemu rywalowi. Warto choćby przypomnieć, że potrafił on posadzić na deskach samego Tysona Fury’ego, pogromcę Władimira Kliczki. Steve to do dzisiaj uznana marka, która podejmie każde wyzwanie i się do niego solidnie przygotuje. Przed Polakiem bardzo trudne zadanie. Dysponuje on bowiem dużo gorszymi warunkami fizycznymi, co przy świetnym wyszkoleniu technicznym Amerykanina może być ścianą nie do przebicia dla naszego rodaka. Zresztą, stylu Cunninghama nie ma chyba co dokładnie opisywać, bowiem polscy fani na pewno kojarzą jego starcia z Krzysztofem Włodarczykiem czy Tomaszem Adamkiem. Co prawda, bilans walk z Polakami nie jest dla „USS” korzystny, to jednak warto dodać, że w dwóch z nich został oszukany przez sędziów punktowych. Ten pojedynek to dla fanów pięściarstwa prawdziwa gratka, którą muszą obejrzeć. Emocji nie może zabraknąć. Nie zdziwię się, jeśli zobaczymy kolejną ringową bójkę w wykonaniu Krzysztofa Głowackiego.

„Polskie” starcie o mistrzostwo świata to nie jedyne ciekawe wydarzenia na gali w Nowym Jorku. W jednej z wcześniejszych walk będziemy mieli okazję oglądać także Łukasza Maćca, który zmierzy się z Jeremym Ramosem. W walce wieczoru wystąpi jeden z najgorętszych prospektów amerykańskiego boksu, Errol Spence Jr. Jego przeciwnikiem będzie Chris Algieri, który ma na swoim koncie m.in. zwycięstwo nad Rusłanem Provodnikovem.

Gala w Nowym Jorku to jednak nie jedyna atrakcja dla fanów boksu zawodowego, bowiem wcześniej będzie można zobaczyć aż trzy gale. W nocy z piątku na sobotę transmisję przygotowały dla nas telewizje Sportklub i Fightklub. W pierwszym z wyżej wymienionych kanałów zobaczymy galę, gdzie main eventem będzie starcie dwóch nieprawdopodobnych wojowników – Jesusa Soto Karassa i Yoshihiro Kamegaia. Choć możemy nieco obawiać się o poziom sportowy, to jednego możemy być pewni – krwi i emocji w tej walce nie zabraknie. Szykuje się niesamowita bitwa. Nieco mniej ciekawie będzie podczas gali transmitowanej przez Fightklub. Tam w walce wieczoru zobaczymy Nikolaya Potapova i Stephona Younga. Obaj są niepokonani, więc powinniśmy zobaczyć interesującą potyczkę.

Interesująco powinno być też w Wielkiej Brytanii, gdzie podczas gali organizowanej przez Matchroom zobaczymy batalię pomiędzy Joshem Warringtonem a Hisashim Amagasą. Stawką pojedynku będzie pas WBC International w wadze piórkowej. Większe szanse na zwycięstwo na faworyt gospodarzy, który, choć nie dysponuje mocnym ciosem, jest lepiej wyszkolony technicznie. Przewaga warunków fizycznych będzie należała jednak do Japończyka, znanego przede wszystkim z tego, że zdołał dwukrotnie rzucić na deski samego Guillermo Rigondeaux. Szykuje się frapujący pojedynek, gdzie oczywistego zwycięzcę trudno wskazać.

To będzie niesamowity weekend z boksem zawodowym. Niech na deser wygra Głowacki. War „Główka”!