Warszawiacy po okresie potężnej stagnacji w końcu stali się aktywni na rynku transferowym. Teraz planują kolejny ruch w którym powalczą o podpis reprezentanta Polski. Czekają ich trudne negocjacje z obecnym klubem polaka, który nie zamierza ułatwiać sprawy.
Legioniści w końcu ruszyli na letnie zakupy, na obecną chwilę do ich zespołu dołączył Petar Stojanović, Arkadiusz Reca oraz Mileta Rajović. To jednak nie koniec wzmocnień, które planuje zespół. Na ich celowniku znajduje się również Damian Szymański z AEK Ateny. Po ponad sześciu latach spędzonych w klubie strony doszły do porozumienia, że na tym jego przygoda w Grecji się zakończy. Klub nie wiąże z nim przyszłości na kolejne lata, choć jego kontrakt obowiązuje do czerwca 2027 roku.
Z tego chce skorzystać stołeczna ekipa, która ma być już po słowie z zawodnikiem. Teraz pozostało znaleźć wspólny język z jego dotychczasowym zespołem, który jednak nie ma zamiaru ułatwiać im pracy. Według portalu Meczyki – oczekują oni 2 miliony euro co jest nie do zaakceptowania dla Legii, która może zaoferować pół miliona. Rozmowy wciąż trwają, jednak do ich zakończenia jest jeszcze daleka droga.
Warszawiacy zapewne liczą, że upływający czas będzie działać na ich korzyść i spowoduje ograniczenie oczekiwań finansowych zespołu z Grecji. Według portalu Transfermarkt Damian Szymański warty jest 3.5 miliona euro co w jakiś sposób tłumaczy wysokie oczekiwania AEK.
Udostępnij w social mediach:
Musisz się zalogować, aby móc dodać komentarz.