Legia z kłopotami, faworyt nie obejmie klubu!

Ruben Vinagre | Legia Warszawa 2025
fot. Mateusz Czarnecki

Ostatnie tygodnie w ekipie Legii Warszawa są bardzo napięte. Choć niedługo Legia ma rozpocząć bój o fazę grupową Ligi Europy to wciąż nie wiadomo kto obejmie „Wojskowych”. Kandydatów jest kilka, czas ucieka i wiadomo już, że faworyt na pewno nie dołączy do stołecznej ekipy. W Warszawie robi się coraz cieplej.

Legia została na lodzie po tym jak Goncalo Feio miał podpisać nową umowę z klubem a zaczęły pojawiać się z jego strony nowe żądania. Nie wiadomo dokładnie o co chodziło jednak miały się one na tyle nie spodobać działaczom, że zerwali oni rozmowy kontraktowe. Stało się to w najgorszym możliwym momencie, Legia nie miała opcji rezerwowej będąc przekonaną, że rozmowy są już zakończone. Teraz muszą zmierzyć się z ogromnym wyzwaniem – znalezienia nowego trenera. Nie będzie to jednak łatwe, bo wymagania są spore.

Warszawiacy szukają trenera zagranicznego z doświadczeniem w grze na kilku frontach. Dodatkowym atutem będzie jeśli umie pracować z młodzieżą i wprowadzać ją do zespołu. Lista kandydatów z każdą chwilą rosła, mówiło się o powrocie Henninga Berga czy zatrudnieniu Nenada Bjelicy. Faworytem był jednak Aleksiej Szpilewski – trener Arisu Limassol. Długo Legia rozmawiała na temat warunków umowy, wydawało się, że wszystko idzie w dobrym kierunku. Niestety wszystko rozsypało się jak domek z kart i obecnie sprawa jest zamknięta.

To zmusiło legionistów do dalszych poszukiwań i nieco zmienili taktykę. Rozpoczęli przeszukiwanie lokalnego rynku a na ich radar trafili między innymi Aleksandar Vuković czy Jan Urban. To jedynie pokazuje jak bardzo Legia jest niezdecydowana. Brakuje tam kogoś, kto potrafiłby doprowadzić sprawę do końca, nie pomaga Fredi Bobić i Michał Żewłakow a Legia wciąż jest bez trenera. Czas ucieka a konkretów brak, kibice tracą cierpliwość i nie ma co się dziwić.

Udostępnij w social mediach: