Od piątku w Lille rywalizować będą najlepsi lekkoatleci Europy. Tym razem jednak pracować będą nie dla indywidualnych osiągnięć, a na wynik całej reprezentacji swojego kraju.
Drużynowe mistrzostwa Europy odbędą się po raz siódmy. Do tej pory rozgrywano je co roku (za wyjątkiem lat olimpijskich), jednak od tej edycji organizowane będą w cyklu dwuletnim. W Lille zaprezentuje się dwanaście najlepszych reprezentacji narodowych Starego Kontynentu. Zawodnicy (tudzież sztafety) za zwycięstwo w konkurencji otrzymają 12 punktów, drudzy 11 itd. W przypadku remisu zostanie wyciągnięta średnia punktów za zajęte przez te drużyny miejsca (np. za remis trzech zawodników na miejscu drugim liczyć się będą wyniki miejsc drugiego, trzeciego i czwartego, czyli cała trójka dostanie po 10 punktów).
Polska do zawodów w Lille podchodzi z pozycji zwycięzcy klasyfikacji medalowych mistrzostw Europy na otwartym stadionie w Amsterdamie oraz w hali w Belgradzie. Tym samym stajemy się faworytem nie tylko do podium (co w historii udało nam się tylko raz, w 2014 roku), ale też i do zwycięstwa. Tym bardziej, że wystawiamy najmocniejszy możliwy skład – spośród naszych największych gwiazd zabraknie Marii Andrejczyk, która dopiero wraca do pełnego treningu po przebytej zimą operacji barku, a także zgłoszonego pierwotnie Piotra Małachowskiego, którego jednak z przyczyn zdrowotnych zastąpi Robert Urbanek. Rzecz jasna ogranicza nas możliwość wystawienia tylko jednego reprezentanta w danej konkurencji – nie zobaczymy zatem Michała Haratyka, Roberta Sobery, Pawła Wojciechowskiego czy wreszcie medalisty olimpijskiego z Rio Wojciecha Nowickiego. Z drugiej strony jednak na bieżni zaprezentują się zarówno Adam Kszczot, jak i Marcin Lewandowski (ten drugi tym razem pobiegnie na 1500 metrów, czyli na dystansie, na którym wywalczył złoto w Belgradzie), a wśród pań Joanna Jóźwik (800 m), Angelika Cichocka (1500 m) i Sofia Ennaoui (3000 m).
Z walki o podium rzecz jasna odpadli Rosjanie na skutek zawieszenia ich federacji w związku z aferą dopingową. O medale walczyć będziemy zatem przede wszystkim z Brytyjczykami, Niemcami i Francuzami, za którymi stać będzie miejscowa publiczność, a z którymi przegraliśmy brąz podczas ostatniej edycji tych rozgrywek dwa lata temu o zaledwie 2,5 punktu.
Transmisje z Lille będzie można oglądać na antenach TVP Sport oraz Eurosportu, a także w Internecie za pomocą platform sport.tvp.pl, Eurosport Player oraz ipla.
PIĄTEK – 23 CZERWCA 2017
16:30 Drużynowe Mistrzostwa Europy, Lille, Francja: DZIEŃ 1
*(od 16:45 w Eurosport 1 HD)
SOBOTA – 24 CZERWCA 2017
13:45 Drużynowe Mistrzostwa Europy, Lille, Francja: DZIEŃ 2
*(od 14:00 w Eurosport 1 HD, od 14:25 w TVP Sport HD)
NIEDZIELA – 25 CZERWCA 2017
12:50 Drużynowe Mistrzostwa Europy, Lille, Francja: DZIEŃ 3
*(od 14:00 w Eurosport 1 HD)
Dziennikarz sportowy, komentator pięcioboju nowoczesnego, autor kanału na Youtube „Sport na Nowo”. Poliglota (z wykształcenia hungarysta), miłośnik sportów „niszowych”, zwłaszcza olimpijskich. Curler, sędzia i trener in spe.
Dodaj komentarz
Musisz się zalogować, aby móc dodać komentarz.